„Niech wszystko, co żyje, chwali Pana” – ten werset z psalmu 150. jest hasłem tegorocznego Światowego Dnia Modlitwy, w który od ponad 120 lat włączają się chrześcijanki ze 170 krajów na całym świecie. Z okazji tego dnia odbędzie się nabożeństwo w kościele baptystów.
Co roku w pierwszy piątek marca zbierają się chrześcijanki z różnych Kościołów, zaś porządek nabożeństw oraz intencje modlitewne przygotowuje ekumeniczne grono kobiet. W tym roku przygotowały je mieszkanki Kamerunu.
Joanna Kamińska, przewodnicząca Krajowego Komitetu Światowego Dnia Modlitwy z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego poinformowała KAI, że w tym roku nabożeństwo odbędzie się w kościele chrześcijan baptystów przy ul. Waliców 25 w Warszawie. Wezmą w nim udział przedstawicielki siedmiu Kościołów, zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej oraz katoliczki obrządku łacińskiego i grekokatolickiego. W czasie nabożeństwa będzie śpiewał chór młodzieżowy z Kościoła Baptystów, zaś zebrane ofiary zostaną przeznaczone na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi na Haiti.
Regiony afrykańskie potrafią dostrzec Boga, bieda i trudne warunki przybliżają ludzi do Niego – powiedziała KAI Joanna Kamińska. – Kobiety z Kamerunu przypominają bogatemu światu, że wszystko, co posiada, pochodzi od Boga i tylko w Nim należy pokładać nadzieję.
Światowy Dzień Modlitw Kobiet został zainicjowany przez chrześcijanki w USA przez Mary Ellen James z Kościoła Prezbiteriańskiego. Modlono się w intencjach biednych, bezrobotnych, pokrzywdzonych, emigrantów, ofiary wojny. Od 1927 r. pierwszy piątek marca obchodzony był jako Światowy Dzień Modlitw Kobiet. Od 1968 r. chrześcijanki z całego świata – z ponad 170 krajów organizują nabożeństwa. W Polsce po raz pierwszy takie nabożeństwo odbyło się w Łodzi w 1927 r. Zorganizowały je kobiety z Kościoła Baptystów. Tegoroczna modlitwa w warszawskim kościele chrześcijan baptystów rozpocznie się o godz. 18.00.
Wcześniej pojawiły się doniesienia o wycieku produktów naftowych do morza.
Tym razem nie wyruszyło z Betlejem, a ze względu na sytuację w Ziemi Świętej, z Górnej Austrii.
Według wcześniejszych doniesień w nalocie na szkołę zginęło co najmniej siedem osób.
"Władimir Putin nigdy nie zgodziłby się na misję prowadzoną wyłącznie przez UE lub nawet NATO"
W wyniku tej operacji na terenie obiektu wybuchł "ogromny pożar".