“Byłoby nieodpowiedzialnością z naszej strony, gdybyśmy nie zagłębili się do samego korzenia i nie zajęli się strukturami, które doprowadziły do tego, że te konkretne wydarzenia miały miejsce i trwały”.
W ostatni piątek (18 maja) pojawiła się informacja: cały chilijski episkopat złożył na ręce papieża rezygnację. To owoc kilkudniowego spotkania, na jakie wezwał ich papież wobec kryzysu spowodowanego wykorzystywaniem dzieci przez osoby duchowne i wieloletnim tuszowaniem tego problemu przez władze kościelne.
Upubliczniono wówczas krótki list papieża, w którym dziękuje on biskupom za pełną gotowość współdziałania "we wszystkich zmianach i postanowieniach (...) niezbędnych do przywrócenia sprawiedliwości i komunii kościelnej." W swoim oświadczeniu biskupi z kolei przeprosili "za cierpienie wyrządzone ofiarom, papieżowi, Ludowi Bożemu i naszej ojczyźnie z powodu naszych poważnych błędów i zaniedbań" i podziękowali ofiarom "za ich wytrwałość i odwagę, pomimo ogromnych trudności osobistych, duchowych, społecznych i rodzinnych, z jakimi musieli się zmierzyć, często pośród niezrozumienia i ataków samej wspólnoty kościelnej."
Również w piątek chilijski kanał telewizyjny Tele 13 poinformował o istnieniu drugiego, poufnego listu skierowanego do biskupów i nagłośnił jego fragmenty. Tekst ten został przekazany przez papieża do modlitwy i medytacji na początku trzydniowego spotkania. Od wczorajszego wieczoru znamy jego pełną treść: tłumaczenie z hiszpańskiego opublikowała “Więź”.
“Rana ta była do tej pory leczona lekarstwem, które zamiast goić, pogłębiało raczej głębokość zranienia i wielkość bólu. - napisał papież na samym początku listu. - Musimy przyznać się, że podejmowane dotychczas działania celem naprawienia szkód nie służyły leczeniu i zabliźnieniu ran.” Ojciec Święty wymienił też możliwe przyczyny: m.in. brak chęci i odwagi, by przyjąć na siebie odpowiedzialność oraz przekonanie, że “można iść dalej bez pokornego i odważnego przyznania się do tego, że zostały popełnione błędy.”
Struktura papieskiego listu przypomina Listy do siedmiu Kościołów z pierwszych rozdziałów Apokalipsy. Papież rozpoczyna obszernym przypomnieniem, że Kościół w Chile potrafił być matką, która wielu zrodziła w wierze, że potrafił być Kościołem prorockim. Stwierdza jednak następnie: “Smutkiem napawa mnie to, że w ostatnim okresie historii Kościoła chilijskiego ta prorocka inspiracja utraciła swoją moc; dała zaś miejsce temu, co moglibyśmy nazwać transformacją w centrum.”
Na czym polega sedno problemu? “Kościół, którego zadaniem jest wskazywać na Tego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, sam w sobie stał się ośrodkiem zainteresowania. Przestał patrzeć i wskazywać na Pana, zaczął natomiast patrzeć i zajmować się samym sobą. Na sobie skupił uwagę i zagubił w ten sposób własny fundament i misję.” W efekcie już nie dostrzega się Zmartwychwstałego, ale w centrum zainteresowania znajduje się kościelny grzech.
Papież pisze o bardzo poważnych problemach, które stanowią tło i korzeń całej sytuacji. Wymienia:
“Mesjanizm, elitarność, klerykalizm są synonimami perwersji eklezjalnej; synonimem tej perwersji jest także zagubienie zdrowej świadomości, że jesteśmy częścią świętego ludu Bożego, który nas wyprzedza i który – dzięki Bogu – nas przetrzyma. Nie zagubmy nigdy świadomości tego wielkiego daru, jakim jest nasz chrzest” – pisze papież. I kontynuuje: “Świadomość własnych ograniczeń i bycia częścią ludu Bożego wyzwala nas z pokusy i pragnienia zajmowania wszystkich przestrzeni, zwłaszcza miejsca, które nam nie przysługuje: miejsca Pana. Tylko Bóg jest pełnią, tylko On zdolny jest do całkowitej miłości, jedynej, ale jednocześnie niewykluczającej. Nasza misja jest – i zawsze będzie – misją realizowaną wraz z innymi.”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.