Para ze ślubem kościelnym i dwójką dzieci to idealny model związku - wynika sondażu przeprowadzonego wśród młodych ludzi przez GfK Polonia na zlecenie "Rzeczpospolitej".
Badanie pokazuje, że prawie 80 procent osób w wieku 18-26 lat uważa, że małżeństwo ma i będzie mieć duże znaczenie. Niemal identyczne wyniki uzyskał o. prof. Leon Dyczewski, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który w latach 2004-2005 badał wyobrażenia młodzieży o małżeństwie i rodzinie.
Zdecydowana większość (82 proc.) młodych Polaków uważa, że ślub kościelny jest potrzebny i ważniejszy od ślubu cywilnego.
Jak pokazują badania, zdecydowana większość ankietowanych, ponad 80 proc., chce też mieć dzieci. Najlepiej dwójkę. Mniej więcej tyle samo, po kilkanaście procent, chce mieć jedno dziecko lub troje dzieci.
Pięć lat temu rodzina pięcioosobowa była znacznie popularniejsza (22 proc.) od modelu dwa plus jeden, który wskazywało niespełna 5 proc. badanych.
Mimo przywiązania do ślubów religijnych wśród młodzieży panuje powszechne przyzwolenie na rozwód. 94 proc. badanych akceptuje taki koniec nieudanego małżeństwa.
Wśród ważnych powodów, które mogą być wystarczającą przyczyną rozwodu, młodzi Polacy wymieniają najczęściej przemoc (81 proc. wskazań), niewierność (41 proc.) i uzależnienia (24 proc.). Mniejsze znaczenie mają m.in. brak miłości, kłótnie i oddzielne życie.
Z badań wynika, że jeszcze pięć lat temu kłótnie i trudne problemy były dla młodzieży dwukrotnie ważniejszym powodem do rozwodu.
W ciągu pięciu lat przybyło też (z 34 do 52 procent) zwolenników zrównania w prawach par bez ślubu z małżeństwami.
GfK Polonia przeprowadziła sondaż między 4 a 8 marca na próbie 181 Polaków w wieku 18-26 lat. Badanie o. prof. Dyczewskiego zrobiono na przełomie 2004 i 2005 r. wśród 1335 osób także w wieku 18-26 lat z województw lubelskiego i mazowieckiego.
Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.