Stanowisko Polski ws. relokacji uchodźców jest od teraz stanowiskiem Unii Europejskiej - mówił w piątek po zakończeniu unijnego szczytu w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał udało się powstrzymać dwuletnią, silną presję niektórych państw ws. przymusowej relokacji.
Premier podkreślił, że rozmowy trwały nie tylko wiele godzin w nocy z czwartku na piątek podczas szczytu UE, ale także w trakcie ostatnich wielu miesięcy.
"Powstrzymaliśmy dwuletnią bardzo silną presję ze strony wielu państw. Zdołaliśmy zabezpieczyć też jedność naszego regionu. To jest okoliczność, którą warto podkreślić, bo ktoś w przeszłości tą jedność bardzo mocno nadwątlił" - mówił Morawiecki.
"Przekonaliśmy po prostu do naszych racji, że model dystrybucji uchodźców czy relokacji uchodźców nie może polegać na zmuszaniu państw członkowskich do przyjmowania jakichkolwiek grup uchodźców wbrew woli suwerennego państwa. My przekonaliśmy właściwie w pełni pozostałe kraje UE. Stanowisko Polski jest od dzisiaj w nocy stanowiskiem UE" - dodał szef polskiego rządu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.