Przez tysiąc dróg

Brak komentarzy: 0

Beata Zajączkowska Beata Zajączkowska

publikacja 05.08.2018 11:29

Włochy przeżywają prawdziwy pielgrzymi ferment, jakiego nie pamiętają najstarsi mieszkańcy tego kraju. Z wszystkich włoskich diecezji wyruszyły młodzieżowe piesze pielgrzymki na spotkanie z papieżem.

Piesi pielgrzymi wędrujący na Jasną Górę stanowią nieodłączną część polskiego krajobrazu. Organizowane we Włoszech piesze pielgrzymki można zliczyć na palcach jednej ręki. Pamiętam, jak w samolocie lecącym do Rzymu spotkałam kiedyś włoską rodzinę, która w sierpniu zawitała na Jasną Górę. Choć byli w Polsce prawie dwa tygodnie, to właśnie to miejsce wywarło na nich największe wrażenie. A konkretnie niekończące się rzesze pielgrzymów wchodzących na jasnogórski szczyt. Byli zszokowani nie tylko ilością pielgrzymujących ludzi, ale przede wszystkim tym, że było wśród nich wielu młodych ludzi, a nawet rodziny z dziećmi. Czegoś takiego nigdy nie widzieli. Gdy opowiadali o tym doświadczeniu słychać było w ich głosie pewną zazdrość. Mówili, że stali dobrych kilka godzin chłonąc ten żywy Kościół, po to by móc samemu z niego zaczerpnąć.

Nic więc dziwnego, że wiadomość o tym, iż ponad 30 tys. młodych Włochów wyruszyło pieszo na pielgrzymkę do Rzymu budzi w tym kraju ogromne zainteresowanie, ale i pewne niedowierzanie. W wielu mediach słychać zdziwione: „ale po co; czy nie ma lepszego zajęcia na wakacje; czemu służą takie archaiczne formy religijności?”. Włoska pielgrzymka jest naprawdę wyjątkowa. Tego samego dnia młodzi wyruszyli na pielgrzymi szlak z wszystkich dwustu włoskich diecezji. Każdy idzie własnym szlakiem i własnym rytmem, ci którzy mają do pokonania mniej kilometrów angażują się po drodze np. w wolontariat. Na pewnych etapach drogi się krzyżują i łączą w większe nurty. Właśnie z tego pielgrzymowania w tym samym czasie, ale różnymi drogami wzięło się hasło inicjatywy „Przez tysiąc dróg”. Młodzi dotrą do Rzymu 11 sierpnia. Wtedy spotkają się z papieżem na specjalnym czuwaniu modlitewnym, a następnego dnia wezmą udział w uroczystej mszy, podczas której Franciszek roześle ich z misją głoszenia Ewangelii w swoich środowiskach.

Pielgrzymka jest inicjatywą włoskiego episkopatu przygotowującą młodych na październikowy Synod Biskupów o młodzieży. Sami organizatorzy przyznają, że bali się iż ich propozycja zakończy się fiaskiem. Tymczasem do młodych dołączyło także wielu rodziców tworząc „dorosły” strumień młodzieżowego pielgrzymowania. W założeniach chodziło o to, by zanim młodzi spotkają się z papieżem doświadczyli czegoś naprawdę mocnego, zarówno na płaszczyźnie wiary, życia, jak i relacji. To zejście z kanapy i założenie wyczynowych butów, do czego zachęca Franciszek. To także, jak mówią sami młodzi, przeżywanie krok za krokiem doświadczenia wiary i uczenia się życia czerpiąc z korzeni ziemi, z której się wyrosło. Pątnicy odkrywają bowiem na trasie chrześcijańskie dziedzictwo Italii, ale także radości i problemy, z którymi boryka się obecnie ich ziemia. Kto choć raz szedł w pieszej pielgrzymce wie, jak ważne są te wydeptywane krok za krokiem doświadczenia wiary i życia. A ponad 30 tys. osób na pielgrzymim szlaku pokazuje, że warto było odkurzyć tę trochę zapomnianą we Włoszech formę pobożności.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama