Swych obaw o wpływ piłkarskich mistrzostw świata na nasilanie się handlu ludźmi i prostytucji nie kryje przewodniczący episkopatu RPA, kard. Wilfrid Fox Napier.
Arcybiskup Durbanu udzielił wywiadu agencji Zenit. Zauważa w nim, że to ważne wydarzenie sportowe, które ma się odbyć w dniach od 11 czerwca do 11 lipca wykorzystywane jest przez organizacje przestępcze do promocji prostytucji.
Południowoafrykański purpurat zaznacza, że Kościół w jego ojczyźnie przygotowuje się z jednej strony do przyjęcia kibiców, a z drugiej - zaangażowany jest w obronę praw ludzkich, zwłaszcza osób najsłabszych. Jego zaniepokojenie budzą sygnały o mobilizacji organizacji mafijnych, które pragną wykorzystać tę okazję do wykorzystywania seksualnego nieletnich i czerpania zysków z prostytucji młodzieży ściąganej w tym okresie nie tylko z Afryki, lecz także Europy Wschodniej. Podkreśla, że Kościół nie tylko mobilizuje sumienia, lecz także prowadzi kampanie informacyjne w prowadzonych przezeń szkołach oraz za pośrednictwem stowarzyszenia kobiet katolickich. Zaznacza, że dobra jest w tej dziedzinie współpraca z władzami oraz innymi Kościołami i wspólnotami religijnymi.
Z drugiej strony kard. Napier krytykuje postawę władz, które sprowadziły 42 mln prezerwatyw z Wielkiej Brytanii, pod hasłem walki z AIDS. Zauważa, że takie podejście do problemu jest równie nielogiczne, jak wysuwanie tez, że jedynym sposobem wyleczenia z alkoholizmu jest darmowe rozprowadzanie trunków wśród alkoholików. Dostrzega dysproporcję między ilością sprowadzonych środków a liczbą kibiców, których ma być w RPA do 300 tys., a jak zauważa nie wszyscy z nich są rozpustnikami.
Przewodniczący episkopatu jest ponadto przekonany, że w walce z problemem handlu ludźmi nie można liczyć na skuteczność depenalizacji prostytucji. Zaznacza, iż w poszczególnych parafiach kraju wierni modlą się w intencji spokojnego przebiegu tego ważnego wydarzenia sportowego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.