Tajlandzkie wojsko strzela gumowymi kulami do demonstrantów, którzy usiłują nie dopuścić żołnierzy do głównego rejonu protestu - okupowanego od tygodni przez opozycjonistów centrum handlowego Bangkoku.
Jak poinformowała miejscowa telewizja wojsko strzelało w okolicy parku Lumphini. Według Reutera, wcześniej słyszano strzały niedaleko głównego obozowiska demonstrantów.
W kilku jednocześnie przeprowadzonych atakach na północy kraju.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.