Do 23 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wypadku autobusu szkolnego, do którego doszło w piątek na zachodzie Nepalu - poinformowała w sobotę miejscowa policja. Autobus, którym jechali uczniowie i nauczyciele, runął w przepaść.
Wśród zabitych jest dwóch nauczycieli i kierowca autobusu.
Poprzedni bilans mówił o 21 ofiarach śmiertelnych. W sumie autobusem podróżowało 37 osób. 22 osoby zginęły na miejscu, a jedna w szpitalu. 14 osób zostało rannych.
Ze wstępnych ustaleń śledztwa wynika, że powodem wypadku była nadmierna prędkość.
W Nepalu często dochodzi do wypadków drogowych z powodu złego stanu dróg i pojazdów, a także niebezpiecznej jazdy. W ubiegłym tygodniu w wypadku ciężarówki w środkowej części kraju zginęło 20 osób.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.