Parada motocykli, konkurs na najładniejszy motor turystyczny i kwesta na hospicjum w Wilnie znalazły się w programie Otwartego Spotkania Motocyklowego, które odbyło się w sobotę 29 maja w Pułtusku. Wzięło w nim udział ponad 150 motocyklistów.
Na spotkanie do Pułtuska przyjechali fani pięknych maszyn z całego Mazowsza. Najpierw wzięli udział w Mszy św. w bazylice pułtuskiej, pod przewodnictwem ks. kan. Wiesława Koska. Współkoncelebrowali ją księża – motocykliści.
Kazanie do motocyklistów wygłosił ks. Paweł Biedrzycki, wikariusz parafii pw. św. Mateusza w Pułtusku, współorganizator spotkania: „Motocykle służą nie tylko do parad i pokazów, ale wyjeżdżamy nimi także na pielgrzymki, zloty. Docieramy do miejsc, w których dzieje się coś ważnego i możemy te dzieła wspierać, jak na przykład budowę hospicjum w Wilnie” - mówił do uczestników spotkania.
Zachęcał także, aby na drodze motocyklistom towarzyszył „apostolski uśmiech”, ponieważ nim zdziała się więcej niż zdenerwowaniem: „Liczy się służba i dobre gesty”, podkreślał ks. Biedrzycki. Po Mszy św. odbyło się pobłogosławienie i poświęcenie motocykli.
W programie spotkania znalazła się także projekcja multimedialna o budowanym hospicjum w Wilnie oraz kwesta na to dzieło. Poza tym miłośnicy sportów motocyklowych mogli przejechać się po najdłuższym rynku w Europie i oddać głos m.in. w konkursie na najładniejszy motocykl turystyczny - w tym przypadku wygrał Suzuki Bandi 1200. Po konkursach motocykliści przenieśli się na przystań nad Narew, na koncert muzyczny i majówkową integrację.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.