"Robimy jaja czy nie? - pyta jeden z posłów KO. "Skoro wszystko mamy uchylać i nie procedować nad tym, to bądźmy konsekwentni" - odpowiada posłanka. Nagrania z komisji sprawiedliwości, która obradowała nad projektem PiS nowelizującym ustawy sądowe, opublikowała TVP Info.
W piątek po godz. 5 nad ranem po całonocnych obradach sejmowa komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała projekt PiS nowelizujący ustawy sądowe. Przyjęła do niego 22 poprawki zgłoszone przez posłów PiS. Odrzucono ponad 80 poprawek opozycji, które mają być jednak przedstawione w drugim czytaniu w Sejmie jako wnioski mniejszości.
Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu wraz z przyjętymi poprawkami głosowało 14 posłów komisji, przeciwko było 10, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Jak podaje TVP Info, kamery ich stacji podczas przerwy w obradach komisji zarejestrowały rozmowy kilku posłów i posłanek Koalicji Obywatelskiej.
Jeden z posłów KO w rozmowie z posłanką pyta: "Robimy jaja czy nie?". "Skoro wszystko mamy uchylać i nie procedować nad tym, no to bądźmy konsekwentni" - odpowiada posłanka. Ten stwierdza z kolei, że "to już jest takie wiesz, kodziarskie". "Dopóki nie mamy jakiejś innej strategii wspólnej, to trzymajmy się tej, którą mamy. Nie robimy jaj i nie pracujemy nad projektem, bo jesteśmy za odrzuceniem go w całości" - odpowiada kobieta. "Czyli jesteśmy za wykreśleniem tego tekstu preambuły, ponieważ jest niepotrzebny" - mówi poseł KO. Na co posłanka odpowiada: "Nie, żadnej preambuły, bo żadnej ustawy nie chcemy".
Kolejna z rozmów - jak dodaje TVP Info - toczyła się między posłanką Kamilą Gasiuk-Pihowicz a posłanką Magdaleną Filiks. "Ja zgłaszam wniosek formalny, który był ustalany między sobą, a ty mi piszesz SMS-a, że ja skończyłam dyskusję. Nie Kamila, nie jesteś tu sama! Nie!" - mówi Filiks. "No bo złożyłaś wniosek o odrzucenie" - odpowiada Gasiuk-Pihowicz. "I bardzo dobrze. I go ustaliliśmy, bo jesteśmy tu zespołem, prawie się nam udało" - stwierdza była liderka KOD-u.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.