Kilkadziesiąt tysięcy Romów żyjących w Europie jest pozbawionych praw podstawowych - oświadczył we wtorek komisarz ds. praw człowieka w Radzie Europy Thomas Hammarberg.
"Nie mają ani aktu urodzenia, ani dokumentu potwierdzającego tożsamość, ani paszportu czy innych dokumentów. Są często pozbawieni praw podstawowych, takich jak dostęp do oświaty, opieki zdrowotnej, opieki socjalnej, a nawet prawa do głosowania" - napisał Hammarberg w komunikacie.
Jest to problem w wielu państwach Europy, ale "szczególnie niepokoi na zachodnich Bałkanach", w takich państwach jak Słowenia, Serbia, Chorwacja i Kosowo - podkreślił komisarz.
Hammarberg zaapelował przy tym do państw Europy, by nie odsyłały Romów do Kosowa. "Wielu Romów z Kosowa musiało stamtąd uciec, by przeżyć, co łączyło się z utratą, zniszczeniem lub przekazaniem dokumentów" - zaznaczył.
Przykładowo, według raportu UNICEF, 38 proc. Romów deportowanych z Niemiec do Kosowa jest bezpaństwowcami. Problem ten jest szczególnie poważny wśród dzieci, gdyż - jak podkreślił Hammarberg - 42 proc. Romów urodzonych podczas lub po wojnie z lat 1996-1999 nie zostało uwzględnionych w ewidencji cywilnej.
Tymczasem - jak podkreślił komisarz - prawo do narodowości jest prawem podstawowym.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.