Kościół i wspólnota migrantów stanowią nierozłączną parę. Przypomniał o tym watykański sekretarz stanu odbierając 18 sierpnia w Kalabrii nagrodę człowieka roku.
Uroczystości odbyły się w opactwie benedyktynów Florense w miasteczku San Giovanni in Fiore w południowych Włoszech. Nagrodę dla watykańskiego purpurata przyznało kalabryjskie stowarzyszenie zajmujące włoską emigracją na świecie.
Kościół od wieków angażuje się na rzecz emigrantów – przypomniał kard. Tarcisio Bertone. – Nie pozostają oni sami, bo wraz z nimi emigrują także ich duszpasterze. Na przestrzeni wieków chrześcijaństwo posiało w świecie niezliczone dzieła miłosierdzia wszelkiego typu – przypomniał sekretarz stanu. – Są wśród nich kościoły, szpitale, oratoria, sanatoria czy ośrodki pomocy dla najbardziej potrzebujących. W krajach goszczących emigrantów bardzo często struktury katolickich dzieł miłosierdzia stały się wzorem dla nowoczesnych systemów opieki społecznej. Watykański purpurat przywołał też postać założyciela skalabrianów, bł. Jana Chrzciciela Scalabriniego, którego misjonarze po dziś dzień pracują wśród imigrantów. Zapewniają im pomoc religijną, moralną, społeczną i prawną. Kard. Bertone zauważył, że pomoc kościelna dla emigrantów ma charakteryzować miłość, determinacja i konkretność.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy