Izraelski MSZ ostro zareagował wczooraj na wiadomość o rozpoczęciu ładowania rosyjskiego paliwa do irańskiego reaktora atomowego w Buszerze, określając to jako "całkowicie nie do zaakceptowania".
Izrael domaga się wywarcia przez świat nacisku na Teheran, aby zaprzestał wszelkich działań związanych ze wzbogacaniem uranu.
Rzecznik izraelskiego MSZ, Josi Lewi, oświadczył: "Jest rzeczą całkowicie nie do zaakceptowania, aby kraj tak bezceremonialnie naruszający (układy międzynarodowe) mógł czerpać korzyści z wykorzystania energii jądrowej".
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.