Proboszcz parafii pw. św. Józefa Robotnika w Wałbrzychu w krótkim filmiku wyjaśnia, dlaczego postanowił wyjść na ulice dawnego górniczego miasta.
W opublikowanych na jednym z portali społecznościowych nagraniu ks. Witold Baczyński zwierza się z tęsknoty za wspólnotą.
- To moje nagranie jest wyrazem pasterskiej troski, ale też tęsknoty. Chciałbym wam podziękować i pogratulować obywatelskiej postawy. Tego, że zostaliście w swoich domach. Że troszczycie się o swoje zdrowie i myślicie o innych. Po tygodniu mam taką refleksję, że choć mnóstwo mamy możliwości do spotkania online, to jednak brakuje mi tego osobistego spotkania z wami. Bardzo mi was brakuje - wyjaśnia proboszcz wałbrzyskiej parafii.
Dalej mówi o swoim pomyśle wyjścia na ulice miasta.
- Nie dam rady wam wszystkim przynieść Komunii św., ale chcę zrobić coś innego. Chciałbym od najbliższej niedzieli aż do zakończenia epidemii chodzić ulicami, podejść pod konkretne bramy, balkony i wam błogosławić. Nie wiem, jak to wyjdzie, bo parafia jest obszerna, ale chcę się z wami spotkać. Będę po drodze niósł ze sobą Najświętszy Sakrament i nagłośnienie, przez które będzie słychać modlitwę. Jeśli ją usłyszycie, podejdźcie do okien, by to błogosławieństwo przyjąć - prosi kapłan.
W niedzielę 22 marca odwiedzi ulice: Dunikowskiego, Miłosza i Norwida, a potem poda plan na kolejne dni, bo obiecuje, że w podobny sposób przejdzie w następne piątki i niedziele Wielkiego Postu. W rozmowie z redakcją „Gościa Niedzielnego” dodaje, że jeśli będzie taka potrzeba, to w Wielką Sobotę przejdzie z wodą święconą, by pokropić wystawione w oknach koszyczki ze święconką.
Całość nagrania możecie wysłuchać poniżej.
Gość Świdnicki Apel ks. Witolda Baczyńskiego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.