Zofia Romaszewska zrezygnowała z funkcji kanclerza Kapituły Orderu Odrodzenia Polski i z członkostwa w Kapitule. Swą decyzję tłumaczy tym, że poglądy prezydenta Bronisława Komorowskiego na wzorce osobowe i obywatelskie, rozbiegają się z jej przekonaniami.
Kapituła OOP - napisała Romaszewska z piśmie przesłanym we wtorek PAP - jest ciałem honorowym powoływanym przez prezydenta. Jak podkreśliła, prezydent "dobiera jej członków kierując się ich obiektywizmem, niezależnością i dorobkiem całego życia", a zadaniem Kapituły jest "promowanie wartości moralnych i postaw obywatelskich, które mogą stanowić wzorce osobowe dla polskiego społeczeństwa".
Romaszewska podkreśliła, że została powołana do Kapituły decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "którego hierarchię wartości w powyższych sprawach, a także politykę historyczną w znacznej części podzielała".
"Wydaje się, że obecne poglądy prezydenta Bronisława Komorowskiego na to, jak powinny wyglądać w Polsce promowane za pomocą odznaczeń wzorce osobowe i obywatelskie, rozbiegają się, z moimi przekonaniami, zaś toczenie w tej sprawie sporów byłoby gorszące i dezawuowałoby wysokie odznaczenie państwowe. Z tego względu zdecydowałam o ustąpieniu z pełnionych honorowo funkcji" - oświadczyła.
Romaszewska powołana została w skład Kapituły OOP w czerwcu 2007, natomiast funkcję kanclerza Kapituły pełniła od początku lutego 2009 r. Jak poinformowała, decyzję o rezygnacji z zasiadania w Kapitule OOP podjęła z dniem 28 września.
W skład Kapituły OOP wchodzi dziewięć osób. Tworzą ją Wielki Mistrz Orderu i ośmiu członków. Prezydent z tytułu swego wyboru na ten urząd staje się Kawalerem Orderu Odrodzenia Polski I klasy, Wielkim Mistrzem Orderu i przewodniczy jego Kapitule.
Członków Kapituły powołuje prezydent spośród Kawalerów Orderu Odrodzenia Polski na pięć lat. Kapituła wybiera ze swego grona Kanclerza Orderu i Sekretarza Kapituły. Kanclerz Orderu zastępuje Wielkiego Mistrza jako przewodniczącego Kapitule.
Według informacji umieszczonej na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta obecnie w skład Kapituły wchodzą: prezydent Bronisław Komorowski, Marta Olszewska, Ryszard Bugaj, Bohdan Hieronim Cywiński, Krzysztof Andrzej Kuba, Jerzy Kropiwnicki, Sławomir Kazimierz Radoń; jest jeden wakat. Do poniedziałku w tym gronie była również Romaszewska.
Ostatnio uroczystość wręczenia orderów i odznaczeń państwowych odbyła się 17 września. Prezydent Komorowski wręczył wówczas ordery i odznaczenia 72 osobom - Polakom i cudzoziemcom - zasłużonym we wspieraniu przemian demokratycznych w Polsce.
Order Odrodzenia Polski - ustanowiony w 1921 r. - nadawany jest za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu, a zwłaszcza za wybitne osiągnięcia w działalności publicznej podejmowanej z pożytkiem dla kraju.
Zofia Romaszewska - żona wicemarszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego - z wykształcenia jest fizykiem, w czasach PRL działała w opozycji demokratycznej, w 1976 r. organizowała zbiórki pieniędzy dla represjonowanych robotników z Radomia i Ursusa. Współpracowała z Komitetem Obrony Robotników, wraz z mężem kierowała Biurem Interwencyjnym KSS KOR, była też redaktorką działu "Praworządność" w "Biuletynie Informacyjnym" KSS KOR.
Od września 1980 r. działała w Solidarności, kierowała m.in. Komisją Interwencji Regionu Mazowsze. W stanie wojennym działała w podziemnych strukturach "S", współorganizowała Radio "S". W lipcu 1982 r. została aresztowana i skazana na trzy lata więzienia. Rok później - na mocy amnestii - została zwolniona.
W latach 1989-1994 kierowała Biurem Interwencji Kancelarii Senatu, w latach 1991-93 była sędzią Trybunału Stanu. W maju 2010 r. Romaszewska rekomendowana była przez PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich. Działa od lat na rzecz przestrzegania praw człowieka. Orderem Odrodzenia Polski odznaczona została w 2006 r.
"Obecnie przechodzimy przez zmianę technologiczną, która całkowicie odmieni kulturę."
"Obecnie przechodzimy przez zmianę technologiczną, która całkowicie odmieni kulturę."
"Nie wystarczy wyznawać wiarę, trzeba angażować się na rzecz dobra."
Leon XIV zapewnił Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża.
Działacze partii komunistycznej uznali, że inicjatywa ma tło polityczne.