Bilans epidemii koronawirusa w Brazylii powiększył się w ciągu ostatniej doby o 1141 ofiar śmiertelnych i 39 433 nowych infekcji; łącznie zakażonych od początku epidemii jest już 1 228 114 osób- poinformowało ministerstwo zdrowia w czwartek wieczorem czasu lokalnego.
Brazylia jest obecnie drugim najciężej dotkniętym przez pandemię krajem świata. Więcej ofiar i przypadków infekcji odnotowano jedynie w USA.
"Wciąż trwa pierwsza fala epidemii, z silnie rosnącą liczbą zakażeń i zgonów" - ocenia cytowany przez AFP specjalista ds. zdrowia publicznego z uniwersytetu w Sao Paulo, Domingos Alves. Dodaje, że krzywa zachorowań w Brazylii wciąż rośnie.
Agencje zwracają uwagę, że oficjalna liczba infekcji w tym kraju może być poważnie niedoszacowana. Ekspert ds. chorób zakaźnych Roberto Medronho powiedział w środę agencji EFE, że prawdziwa liczba zakażonych może wynosić nawet ok. 10 mln.
Epidemia Covid-19 dotarła już do prawie wszystkich regionów zamieszkanego przez ponad 210 mln ludzi państwa. Jak zauważa EFE, choroba przenosi się teraz z gęsto zaludnionych metropolii na prowincję. W najludniejszym brazylijskim stanie Sao Paulo, po raz pierwszy od wybuchu epidemii, więcej infekcji jest obecnie diagnozowanych na prowincji niż w stolicy regionu, będącej równocześnie największym miastem Ameryki Południowej.
Mimo to władze Sao Paulo stopniowo znoszą niektóre restrykcje związane z epidemią. Gubernator Joao Doria ogłosił w środę plan stopniowego powrotu uczniów do szkół.
Jednak niektóre regiony z powodu niemalejącej liczby nowych przypadków powracają do wcześniej zniesionych ograniczeń. Taką decyzję podjęły m.in. władze położonego na południu kraju miasta Florianopolis czy sąsiadującego z Rio de Janeiro i Sao Paulo stanu Minas Gerais.
Według AFP sytuacja pogarsza się na południu kraju, gdzie zaczyna się zima, ale ulega poprawie na północy, m.in. w stanie Amazonas. W tym tygodniu w stolicy tego stanu Manaus zamknięto szpital polowy, podczas gdy jeszcze w maju zmarłych grzebano tam w masowych grobach, a ciała ofiar epidemii trzeba było przechowywać w samochodach-chłodniach.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.