Arcybiskup przemyski nie wie o żadnych inicjatywach, ani nie toleruje żadnego „zagryzania osoby, która próbowała rozwiązać problem” – jak to, po raz kolejny niezgodnie z prawdą twierdzi pan poseł Andrzej Celiński. - głosi oświadczenie rzecznika kurii.
Ks. Bartosz Rajnowski, rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Przemyślu oszczerstwem nazwał wypowiedź posła Andrzeja Celińskiego (Socjaldemokracja Polska), w której ten zarzuca abp. Józefowi Michalikowi, że "przez lata krył księdza, który molestował małe dziewczynki". Zdaniem rzecznika, powracanie do sprawy, która miała finał w sądzie i została zakończona, to próba podważania autorytetu Kościoła.
Poseł Andrzej Celiński w wypowiedzi dla portalu Onet.pl stwierdził, że „Kościół instytucjonalny kryje przestępstwa”, a „abp Michalik przez lata krył księdza, który molestował małe dziewczynki”. Nawiązał w ten sposób do sprawy z 2001 r., kiedy ksiądz z miejscowości Tylawa na Podkarpaciu został oskarżony o molestowanie dziewczynek. Według posła, metropolita przemyski nie zareagował, choć został o poczynaniach księdza powiadomiony.
Ks. Bartosz Rajnowski, rzecznik przemyskiej Kurii potwierdził, że Lucyna K., żona księdza greckokatolickiego, informowała o nadużyciach w Tylawie, ale nie podała żadnych istotnych do zweryfikowania faktów informacji. Abp Michalik zasugerował jej wówczas powiadomienie prokuratury.
Krośnieński sąd sprawę umorzył, uzasadniając, że ksiądz jedynie brał dzieci na kolana i całował je. Po zainteresowaniu się sprawą przez Ministerstwo Sprawiedliwości sąd wyższej instancji skazał jednak katechetę na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, a także zakaz wykonywania zawodu nauczyciela przez osiem lat.
Ks. Rajnowski w rozmowie z KAI stwierdził, że powracanie do sprawy sprzed kilku lat, która miała swój finał w sądzie i została zakończona, jest próbą podważania autorytetu Kościoła.
Za KAI publikujemy pełną treść oświadczenia rzecznika prasowego Kurii Metropolitalnej w Przemyślu:
„Rzecznik Prasowy Kurii Metropolitalnej w Przemyślu informuje, że w wypowiedzi posła Andrzeja Celińskiego przytoczonej przez portal Onet.pl, zawarta jest niezgodna z prawdą informacja, obliczona, z racji na zbliżające się wybory samorządowe, na dyskredytowanie Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i po raz kolejny na podważanie autorytetu Kościoła.
Niezgodne z prawą jest stwierdzenie, że „Kościół instytucjonalny kryje przestępstwa” i że „Abp Michalik przez lata krył księdza, który molestował małe dziewczynki”. W rzeczywistości było tak, że żona księdza greckokatolickiego Lucyna K. w pierwszej i jedynej rozmowie z Arcybiskupem Przemyskim, informując go o nadużyciach w parafii Tylawa odmówiła podania nazwisk molestowanych dzieci lub ich rodziców, co uniemożliwiło sprawdzenie ewentualnych faktów. W tej rozmowie zaprzeczyła także, że oskarżany przez nią proboszcz miał molestować jej córkę. W takiej sytuacji, mając na uwadze prawo do dobrego imienia, Arcybiskup Przemyski w czasie tegoż spotkania ustalił z nią i zachęcił, aby przekazała sprawę do prokuratury. W ciągu dwóch dni p. Lucyna K. powiadomiła o sprawie zarówno Gazetę Wyborczą, jak i prokuraturę.
Arcybiskup Przemyski nie wie ponadto o żadnych inicjatywach, ani nie toleruje żadnego „zagryzania osoby, która próbowała rozwiązać problem” – jak to, po raz kolejny niezgodnie z prawdą twierdzi pan poseł Andrzej Celiński. Jednocześnie Arcybiskup Michalik żywi gorącą nadzieję, że zarówno p. Lucyna K., żona księdza greckokatolickiego, jak i poseł Andrzej Celiński rozpoczną wreszcie drogę wierności sumieniu, które przez oszczerstwo w powyższej sprawie ponownie obciążyli.”
ks. Bartosz Rajnowski, rzecznik prasowy
Przemyśl, 5 października 2010 r.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.