Nierozwiązane konflikty na Bliskim Wschodzie nie mają przyczyn religijnych – podkreślił kardynał Jean-Louis Tauran przemawiając na Synodzie Biskupów dla Bliskiego Wschodu. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego uznał, że refleksję o miejscu religii w społeczeństwach bliskowschodnich chrześcijanie powinni prowadzić razem z żydami i muzułmanami.
Wyzwaniem, jakie stoi przed trwającym od niedzieli w Rzymie zgromadzeniem synodalnym jest danie chrześcijanom Bliskiego Wschodu „konkretnych wskazówek”.
„Nie bądźmy nieśmiali w domaganiu się nie tylko swobody sprawowania kultu, ale także wolności religijnej. Społeczeństwo i państwo nie powinno zmuszać osoby do działania wbrew sumieniu, ani też przeszkadzać w działaniu zgodnym z własnym sumieniem” – zaznaczył francuski purpurat.
Wezwał, by bardziej inwestować w szkoły i uniwersytety, do których uczęszczają chrześcijanie i muzułmanie, gdyż stanowią one „niezastąpione laboratoria współżycia”. Zaproponował również, by obok literatury arabskiej w szkołach tych nauczana była literatura arabsko-chrześcijańska, co mogłoby odegrać rolę w dialogu między chrześcijanami i muzułmanami.
„Drogi Papieżu Franciszku, modlimy się za Ciebie, aby Twoja hospitalizacja była lżejsza.”
Poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na osobę zaznajomioną ze sprawą.