„Kapłan jest pasterzem dusz, nie tylko je prowadzi” – powiedział kard. Pietro Parolin podczas homilii z okazji święceń 29 nowych kapłanów z prałatury Opus Dei w rzymskiej bazylice św. Eugeniusza. Watykański sekretarz stanu podkreślił, że bycie pasterzem nie jest wcielaniem się w rolę, ale wyznacza styl życia. Polega on na zanurzeniu w życie owczarni, której pasterz przewodzi.
Kard. Parolin podkreślił, że bycie pasterzem dzisiaj oznacza stawanie się świadkiem miłosierdzia, co oznacza szukanie owiec tam, gdzie się zagubiły, w ciemnych dolinach grzechu i śmierci. Zaznaczył, że życie kapłana jest wezwaniem do świadczenia o radości spotkania pomiędzy Bogiem i człowiekiem – radości, której doświadcza sam Bóg okazując miłosierdzie.
Purpurat zauważył, że głoszenie piękna zbawienia zawsze powinno poprzedzać upominanie. Ogromne znaczenie posiada również prostota. Jej przykładem, jak przypomniał kard. Parolin była Matka Teresa z Kalkuty, która powiedziała: „Owocem milczenia jest modlitwa. Owocem modlitwy jest wiara. Owocem wiary jest miłość. Owocem miłości jest służba. Owocem służby jest pokój”.
Sekretarz Stanu przywołał także słowa założyciela Opus Dei: „Pan nie zadowala się częścią, On chce wszystko. Nie szuka naszych rzeczy, szuka nas samych”. Oprócz miłosierdzia i prostoty ważna jest misja wychodzenia do świata i niesienia mu Boga. Trzeba łączyć miłość duszpasterską ze zdrową kreatywnością ewangelizacyjną, wierność z elastycznością, dobrze zakorzenioną wiarę z dyspozycyjnym sercem.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.