Przez blisko sześć godzin ratownicy górniczy wydobywali w nocy z piątku na sobotę 31-letniego górnika przysypanego skałami w zabrzańskiej części połączonej kopalni Sośnica-Makoszowy. Poszkodowany nad ranem trafił do szpitala.
Jak poinformował PAP w sobotę dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, obrażenia górnika prawdopodobnie nie zagrażają jego życiu. Z pierwszych oględzin wynikało, że ma złamaną rękę. W sobotę rano przechodził badania w szpitalu.
Wypadek miał miejsce w pokładzie 407/1 na poziomie 660 metrów w dawnej zabrzańskiej kopalni Makoszowy. Z wstępnych ustaleń nadzoru górniczego wynika, że do przysypania pracownika rumoszem skalnym doszło podczas robót eksploatacyjnych wykonywanych w ścianie wydobywczej.
Opad skał stropowych nastąpił w piątek po godz. 21. Do akcji ruszyły najpierw dwa zastępy ratowników kopalnianych, potem dołączyły do nich dwa zastępy z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Zabrzu i dwa z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Przysypany górnik był cały czas przytomny - ratownicy, usuwający kawałki skał i jednocześnie zabezpieczający strop, z którego odpadły, utrzymywali z nim kontakt wzrokowy i głosowy. 31-latek został uwolniony i przetransportowany na powierzchnię przed godz. 3.
Do poprzedniego poważnego wypadku w należącej do Kompanii Węglowej kopalni Sośnica-Makoszowy doszło w styczniu tego roku. Podczas przeciągania zerwanej taśmy przenośnika taśmowego na poziomie 660 m element urządzenia zmiażdżył stopę pracownika firmy zewnętrznej.
Ostatni śmiertelny wypadek w tym zakładzie miał miejsce w październiku ub. roku. 43-letni górnik zginął również na poziomie 660 metrów - wskutek uderzenia częścią obudowy podczas likwidacji wnęki wyrobiska.
W tym roku w polskim górnictwie zginęło 19 górników, w tym 13 w kopalniach węgla kamiennego. Odnotowano też 31 wypadków ciężkich, w tym w górnictwie węgla kamiennego - 19. Łączna liczba odnotowanych przez WUG do końca października wszystkich wypadków to 2793 - w tym 2182 w kopalniach węgla kamiennego.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.