Tych 200 lekarzy, którzy zgłosili się, by nieść pomoc na Słowacji, jest najlepszą wizytówką polskiej solidarności - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że Polska, Słowacja, Czechy i Węgry nieustannie dają świadectwo, że razem możemy więcej.
Rząd Słowacji zdecydował w minioną niedzielę, że zakaz wychodzenia z domu zostanie przedłużony do 7 lutego. Jednocześnie podjęto decyzję, że od ubiegłego poniedziałku do 27 stycznia na Słowacji przeprowadzone zostaną powszechne testy na obecność koronawirusa. Brak negatywnego wyniku będzie oznaczać obowiązkowe pozostawanie w domu.
W piątek 200 polskich medyków wyruszyło na Słowację, by pomóc Słowakom w przeprowadzeniu narodowych testów na obecność Covid-19 na terenach przygranicznych.
"Relacje między państwami nie mogą się opierać wyłącznie na kalkulacjach. To także odruchy serca i solidarności oraz wzajemna pomoc udzielana w czasie, kiedy inni tego najbardziej potrzebują" - oświadczył we wpisie na Facebooku szef polskiego rządu.
"Dzisiaj polscy medycy ruszają na Słowację, by pomagać naszym przyjaciołom w walce z koronawirusem. Bardzo dziękuję doktorowi Arturowi Zaczyńskiemu z Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, Rządowemu Centrum Bezpieczeństwa, ale przede wszystkim tym 200 lekarzom, którzy dobrowolnie zgłosili się, by nieść pomoc w tym trudnym czasie. To oni są najlepszą wizytówką polskiej solidarności - niezbywalnej wartość, dzięki której polska marka umacnia się na świecie" - stwierdził Morawiecki.
Jak dodał takie gesty są szczególnie ważne w roku, gdy obchodzimy 30-lecie Grupy Wyszehradzkiej. "Warto pamiętać, że Polska, Słowacja, Czechy i Węgry nieustannie dają świadectwo, że razem możemy więcej" - wskazał premier.
Podczas pierwszej akcji powszechnych testów, która została na Słowacji zrealizowana na przełomie października i listopada 2020 r., w ich przeprowadzeniu pomagali m.in. lekarze i medycy z Węgier i Austrii. Badaniu poddało się wówczas 3,6 mln osób, czyli dwie trzecie mieszkańców Słowacji. Nosicielami koronawirusa było nieco ponad 38 tys. badanych.
Obecna akcja testów formalnie nie jest obowiązkowa, ale od posiadania negatywnego wyniku będzie zależała aktywność Słowaków. Po 27 stycznia bez stosownego zaświadczenia nie będzie można pójść do pracy, na spacer, wyjechać za granicę, a także zatankować samochodu, odebrać korespondencji i załatwić spraw w banku. Dozwolone będzie wówczas tylko wyjście do lekarza, zrobienie niezbędnych zakupów w najbliższym sklepie lub wyprowadzanie psów lub kotów. Restrykcje nie będą dotyczyły osób w wieku do 15 lat oraz powyżej 65. roku życia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.