Mszy św. w bazylice Bożego Miłosierdzia przewodniczył bp Jan Zając - wujek zamordowanej 4 lata temu wolontariuszki misyjnej.
W homilii bp Zając mówił o "Bożych szaleńcach", którzy gotowi są oddać życie za Jezusa. Jak zauważył, w historii Kościoła wielu jest takich "szaleńców" i żyją oni także współcześnie. Jedną z nich jest zamordowana cztery lata temu na misjach w Boliwii Helena Kmieć.
- Czy możemy tak oceniać Helenkę w perspektywie jej krótkiego życia? - pytał jej wujek. - Tak ją pamiętamy: uśmiechnięta, chętna do porady, energiczna, wykształcona, uzdolniona, ciekawa świata i ludzi, pięknie przeżywająca swoją wiarę, jednocześnie twardo stąpająca po ziemi. Marzyła o rodzinie i dążyła do świętości. Żyła jak święta, a jednocześnie była bardzo normalna - przekonywał.
Jak podkreślał, to "Boże szaleństwo" życia dla Jezusa zaprowadziło Helenkę do Boliwii. - W styczniową noc głębia Bożego szaleństwa spotkała się z otchłanią szaleństwa zła, które zadało śmiertelne ciosy, niszcząc ludzkie życie - mówił, wspominając tragiczne wydarzenia sprzed czterech lat.
- Przegrało szaleństwo zła. Zabójca uznał swoją winę i odbywa karę. Czy wychodzi z kręgu zła? Nie wiem, jestem jednak przekonany, że Boże szaleństwo Helenki przynosi owoce w życiu wielu ludzi, którzy zapatrzeni w jej świadectwo życia wchodzą na drogę oddania siebie drugiemu człowiekowi - zaznaczył biskup.
- Mówiąc krótko, Helenka ma dzisiaj pole do popisu, aby swoim wzorem życia i wstawiennictwem u Pana wypraszać dar Bożego szaleństwa dla wszystkich, a zwłaszcza dla tych, którzy dzisiaj są wciągani w przepaść szaleństwa zła - dodał.
- Droga Helenko, chcę ci przypomnieć twoje słowa: "Mam jeszcze wiele swoich marzeń i celów, ale jednym z ideałów, które staram się realizować, to chęć bycia dla innych. Robienie czegoś tylko dla siebie nie daje tyle radości, co robienie czegoś dla drugiego człowieka". Proszę cię, spełnij wszystkie marzenia i cele tam, w domu Ojca, w niebie - zakończył bp Zając.
Helena Kmieć urodziła się 9 lutego 1991 r. w Krakowie. Była absolwentką Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu. Na ostatnie dwa lata liceum zdobyła stypendium do prestiżowej Leweston School w Sherborne w Wielkiej Brytanii, gdzie zdała maturę. Studiowała inżynierię chemiczną w języku angielskim na Politechnice Śląskiej. Dyplom magistra inżyniera obroniła w 2014 r. Równolegle ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia w Gliwicach, a następnie rozpoczęła pracę jako stewardessa w liniach lotniczych.
Do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Zawsze gotowa do podjęcia odpowiedzialności za inicjatywy misyjne, chętnie służyła talentem muzycznym.
Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. Działała również w Duszpasterstwie Akademickim w Gliwicach, śpiewała w Chórze Akademickim Politechniki Śląskiej. Angażowała się w pomoc dzieciom w nauce w świetlicy Caritas i działalność Katolickiego Związku Akademickiego w Gliwicach.
W lipcu 2016 r. pełniła funkcję koordynatorki Światowych Dni Młodzieży w rodzinnej parafii. 8 stycznia 2017 r. rozpoczęła posługę jako wolontariuszka misyjna w Boliwii, z zamiarem półrocznej pomocy Siostrom Służebniczkom Dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w Cochabamba, gdzie została zamordowana 24 stycznia 2017 r.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.