Była żywą Ewangelią. Bliscy modlili się za Helenkę Kmieć
Msza św. była transmitowana na FB Fundacji im. Heleny Kmieć. printscreen

Była żywą Ewangelią. Bliscy modlili się za Helenkę Kmieć

Magdalena  Dobrzyniak Magdalena Dobrzyniak

GOSC.PL

publikacja 24.01.2021 12:28

- Na egzemplarzu Biblii Helenki na zawsze pozostały ślady jej krwi, ale, co ważniejsze, ślady jej życia oddanego Bogu i ludziom pozostaną na zawsze w naszych sercach jako żywa Ewangelia - mówił w 4. rocznicę śmierci wolontariuszki misyjnej ks. Franciszek Ślusarczyk.

Mszy św. w rodzinnej parafii Heleny Kmieć w Libiążu przewodniczył bp Jan Zając. W kościele św. Barbary zgromadzili się jej rodzice, bliscy i przyjaciele. Homilię wygłosił zaprzyjaźniony z Helenką dawny kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach ks. prał. Franciszek Ślusarczyk.

- Kluczem do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół jest żywa wiara i gotowość do służby. Chcemy się jej uczyć od przyjaciół Jezusa Miłosiernego - mówił, wliczając do tego grona Helenkę. - Ona nie umiała się gniewać, bo jej serce było przepełnione Bożą miłością - podkreślał kaznodzieja.

Zwrócił uwagę, że dzisiejsza rocznica śmierci Helenki wypada w Niedzielę Słowa Bożego. - Dla niej to słowo było codziennym pokarmem, do ostatniej chwili życia, o czym świadczy Biblia w języku hiszpańskim, na której na zawsze pozostały ślady jej krwi, ale, co ważniejsze, ślady jej życia oddanego Bogu i ludziom pozostaną na zawsze w naszych sercach jako żywa Ewangelia - stwierdził. 

Kapłan przypomniał, że za rok, po 5 latach od śmierci Helenki, może rozpocząć się proces informacyjny, który "mógłby pokazać niezwykłość jej życia oddanego Bogu i ludziom". - Było to życie przypieczętowane męczeńską śmiercią w obronie cnoty czystości - dodał. Jak zaznaczył, wiele osób doświadcza jej pomocy i powierza jej wstawiennictwu swoje trudne sprawy. - Ufamy, że skoro Pan Bóg dopuścił do tej przedwczesnej śmierci, to miał w tym jakiś plan, aby objawiła się Jego moc przebaczenia i miłosierdzia - stwierdził ks. Ślusarczyk.

- Tej mocy coraz bardziej potrzebuje nasz naród. Z przykrością obserwujemy, że język naszych rodaków, również ludzi młodych, jest językiem walki, wulgaryzmu i nienawiści. Jakże ubogie i poranione musi być ludzkie serce! - podkreślał duchowny. Jego zdaniem, przykład życia Helenki, jej kultura, pragnienie służby i troska o czystość serca mogą być dla wielu młodych ludzi "zachętą do stawiania sobie wymagań i podejmowania ewangelizacji we współczesnym świecie".

W ramach obchodów rocznicy śmierci wolontariuszki odbyła się także premiera książki dla dzieci "Podróż po miłość, czyli niezwykłe życie Helenki Kmieć".

Publikacja składa się z 14 rozdziałów. Każdy z nich to unikatowa historia z życia bohaterki ozdobiona ilustracjami. Jej autorkami są dwie młode i uzdolnione dziewczyny. Alicja Maciejewska zajęła się warstwą tekstową, a Natalia Krawiec jest autorką grafiki. Książka powstała dzięki Fundacji im. Heleny Kmieć, której misją jest wsparcie placówek misyjnych w opiece nad dziećmi i młodzieżą, zmagających się z wieloma problemami, takimi jak bieda, bezdomność, choroby czy brak edukacji. Fundacja prowadzi stronę internetową poświęconą Helenie Kmieć.

Helena Kmieć urodziła się w 1991 r. w Krakowie. Do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. 8 stycznia 2017 r. rozpoczęła półroczną posługę jako wolontariuszka misyjna w ochronce dla dzieci w Cochabamba w Boliwii, gdzie została zamordowana 24 stycznia 2017 r.

Czytaj także:

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Reklama

Reklama