Sklep i pralnia chemiczna znajdują się w składzie pierwszego prywatnego pociągu we Włoszech, kursującego na trasie między Turynem i Mediolanem. Bilet u konkurenta kolei państwowych jest droższy o 7 euro, ale firma reklamuje poziom usług jako znacznie wyższy.
W pociągu, który zainaugurowano w poniedziałek, można kupić podstawowe artykuły spożywcze, takie jak makaron, pieczywo, nabiał, warzywa i owoce. Poza tym świadczone są usługi pralnicze; pasażerowie mogą odebrać upraną odzież po trzech dniach, także w pociągu.
"Wpadliśmy na ten pomysł po przeprowadzeniu ankiety, z której wynika, że większość osób dojeżdżających do pracy na tej trasie to single" - wyjaśniła przedstawicielka prywatnych linii kolejowych Arenaways Patrizia De Bernardi.
Podróż pociągiem między głównymi miastami Piemontu i Lombardii trwa około dwóch godzin. Zgodnie z wydaną licencją nie może on jednak zatrzymywać się na stacjach po drodze.
Mimo tych ograniczeń firma, która obsługuje połączenie na tej trasie, uznała jego uruchomienie za historyczne wydarzenie, przede wszystkim z powodu przełamania monopolu państwowego. Zapowiedziała również zaskarżenie decyzji o zakazie zatrzymywania się pociągu między obu stacjami.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...