Minister spraw zagranicznych Japonii Seiji Maehara powiedział w wywiadzie telewizyjnym w poniedziałek wieczorem, że Tokio nie będzie uczestniczyło w negocjacjach z Koreą Płn., jeśli kraj ten nie będzie honorował wcześniejszych zobowiązań.
Maehara powiedzial, że rozmowy takie są "niemożliwe" po tym, jak Korea Płn. ostrzelała południowokoreańską wyspę ogniem artyleryjskim.
Armia północnokoreańska wystrzeliła w ub. wtorek ok. 170 pocisków na południowokoreańską wyspę Jeonpjong położoną w pobliżu spornej linii demarkacyjnej na Morzy Żółtym. Zginęło dwóch żołnierzy i dwóch cywilów.
Wcześniej w poniedziałek japońska agencja Nikkei informowała, że Ministrowie spraw zagranicznych Japonii, Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej spotkają się na 6 grudnia w Waszyngtonie, aby przedyskutować sposób postępowania wobec Korei Północnej.
Powołując się na "źródła bliskie tej kwestii", Nikkei podała, że te trzy kraje mają nadzieję, że uda im się przekonać Chiny do wywarcia nacisku na swojego sojusznika, komunistyczną Koreę Północną, która w zeszłym tygodniu ostrzelała południowokoreańską wyspę Yeonpyeong na Morzu Żółtym.
Tokio, Seul i Waszyngton będą również rozmawiać o chińskiej propozycji zorganizowania rozmów z udziałem Rosji i Korei Północnej w sprawie północnokoreańskiego programu jądrowego.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.