Co najmniej 40 osób zginęło w zamachu przeprowadzonym najprawdopodobniej przez dwóch samobójców w poniedziałek w biurze lokalnych władz w mieście Ghalanai na północnym-zachodzie Pakistanu.
"Wygląda na to, że jest to zamach samobójczy. Nie wiem, jaka jest dokładna liczba ofiar, ponieważ wciąż usuwane są gruzy" - relacjonował przedstawiciel miejscowych władz Amjad Ali Khan, który miał być celem ataku.
"Było dwóch zamachowców. Obaj pieszo. Pierwszy wysadził się w powietrze w biurze jednego z moich zastępców, a drugi, kiedy złapał go strażnik" - dodał Khan.
W Ghalanai w prowincji Mohmand, gdzie doszło do zamachu, miało się odbyć spotkanie urzędników z przywódcami plemiennymi sprzeciwiającymi się talibom.
Mohmand jest jedną z prowincji położonych w tzw. pasie plemiennym na północy kraju przy granicy z Afganistanem, w których ukrywają się talibowie i członkowie Al-Kaidy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.