W Santo Domingo w Ekwadorze odbędą się dziś uroczystości pogrzebowe polskiego franciszkanina ojca Mirosława Karczewskiego. Misjonarz został zamordowany w poniedziałek. Miał 45 lat, od 15 pracował w Ekwadorze.
Uroczystości rozpoczną sie o godz. 11. czasu lokalnego – w Polsce będzie 17. wieczorem.
Msza św. w intencji o. Mirosława w prowincji gdańskiej Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych – do której należał zakonnik – odprawiona zostanie w sobotę 11 grudnia o godz. 11. w Kołobrzegu w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego.
Do zabójstwa doszło na początku tygodnia. Zwłoki misjonarza znaleźli parafianie, którzy poszli do jego domu zaniepokojeni spóźnianiem się ojca Mirosława na Mszę świętą. Ciało było mocno pokaleczone. Napastnicy – mogło być ich dwóch lub trzech – zniszczyli także duży krucyfiks, który znajdował się przy furcie klasztornej. Do tej pory nie zostały wyjaśnione motywy zbrodni.
W chwili tragicznego zdarzenia współbraci o. Mirosława akurat nie było w klasztorze. Jeden z nich pomagał w pracy duszpasterskiej w innej miejscowości, drugi zaś głosił rekolekcje adwentowe w Kanadzie.
Mirosław Karczewski urodził się 16 maja 1965 r. w Połczynie Zdroju. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 r. w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Koszalinie. Po święceniach posługiwał w parafii św. Antoniego w Gdyni na Wzgórzu św. Maksymiliana. Stamtąd w 1995 r. wyjechał na misje do Ekwadoru. Ostatnio pełnił funkcję gwardiana i proboszcza w klasztorze św. Antoniego z Padwy w Santo Domingo de los Colorados.
„Bardzo proszę o modlitwę za naszego współbrata ojca Mirosława Karczewskiego, a także za całą naszą Misję w Ekwadorze” – napisał w specjalnym komunikacie prowincjał, o. Adam M. Kalinowski OFMConv.
Ojcowie franciszkanie zapewniają, iż polecają zamordowanego współbrata modlitwie, „by po tym krótkim Adwencie mógł zobaczyć Zbawiciela twarzą w twarz”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.