Wysłuchanie publiczne w sprawie kluczowego projektu z rządowego pakietu zdrowotnego - ustawy o działalności leczniczej rozpoczęło się w piątek w Warszawie. Ustawa reguluje m.in. kwestię przekształceń szpitali w spółki.
Na wysłuchanie przyszło ponad 200 osób; do udziału zgłosiło się około tysiąca podmiotów, jednak nie wszyscy na nie dotarli. W wysłuchaniu, które odbywa się podczas wyjazdowego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, uczestniczą m.in. minister zdrowia Ewa Kopacz, przedstawiciele związków zawodowych, organizacji działających w ochronie zdrowia, parlamentarzyści i samorządowcy.
Kopacz podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami, że na wysłuchaniu publicznym występuje w roli słuchającego. "Chciałabym, aby zgłaszane uwagi były tożsame z tymi, które zgłaszano podczas 30-dniowych konsultacji społecznych" - powiedziała. "Konsultacje przyniosły dostateczny zasób uwag, które zostały przekazane ministerstwu" - zaznaczyła.
"Boję się tylko jednej rzeczy, że to będzie bardzo skuteczne narzędzie do tego, żeby odkładać i szatkować to wysłuchanie na części i tym samym przedłużać moment, w którym zaczęlibyśmy procedowanie tej ustawy". Podkreśliła, że ustawa o działalności leczniczej jest ważna i "trzeba zabrać się jak najszybciej do pracy".
Projekt ustawy o działalności leczniczej nie zakłada obowiązkowego przekształcania szpitali w spółki (pierwszy pakiet ustaw zdrowotnych PO z 2008 r. zakładał, że szpitale miały być przekształcone obligatoryjnie). Zgodnie z nowymi propozycjami samorządy, które nie przekształcą szpitali, będą musiały pokryć ich wynik ujemny w ciągu trzech miesięcy od upływu terminu zatwierdzenia sprawozdania finansowego.
W przypadku niewywiązania się z tego samorządy w ciągu 12 miesięcy będą zmuszone do zmiany formy organizacyjno-prawnej szpitala. Chodzi o przekształcenie szpitala w spółkę kapitałową, jednostkę budżetową, samorządowy zakład budżetowy albo instytucję gospodarki budżetowej. Samorządy, które zdecydują się na przekształcenie szpitali w spółki, będą mogły skorzystać z umorzenia zobowiązań publicznoprawnych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.