Unia Europejska z zadowoleniem powitała wyniki konferencji klimatycznej w Cancun. Potwierdzają one globalne zobowiązania do ograniczania emisji CO2 i mają zbliżyć świat do zawarcia wiążącego porozumienia o ochronie klimatu w przyszłym roku w RPA.
"Porozumienie z Cancun to ważny, kolejny krok na drodze do całościowych i wiążących prawnie ram działań na rzecz ochrony klimatu po roku 2012", kiedy wygasa obecnie obowiązujący Protokół z Kioto - głosi wydany w sobotę komunikat Komisji Europejskiej i belgijskiej prezydencji w UE.
Konferencja w meksykańskim kurorcie Cancun zakończyła się w dużo lepszej atmosferze niż zeszłoroczny szczyt klimatyczny w Kopenhadze, ale wynika to głównie z tego, że strony jechały do Meksyku bez wygórowanych oczekiwań i nadziei. Kompromis blisko 200 krajów uczestniczących w negocjacjach był możliwy, ponieważ konkretne uzgodnienia dotyczące kontynuowania Protokołu z Kioto - jedynego wiążącego prawnie międzynarodowego porozumienia o ograniczaniu emisji CO2 - zgodnie z zapowiedziami odłożono na przyszły rok, do konferencji w RPA.
Dla unijnej komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard najważniejsze jest, że po rozczarowaniu w Kopenhadze udało się podtrzymać proces światowych negocjacji klimatycznych i potwierdzić zobowiązania z Kopenhagi.
"Pomogliśmy w zapewnieniu sukcesu, którego świat oczekiwał i potrzebował. Ale dwa tygodnie w Cancun pokazały po raz kolejny, jak powolny i trudny jest to proces. Wszyscy muszą być świadomi, że mamy wciąż do pokonania długą i pełną wyzwań drogę" - oświadczyła komisarz.
Za główne sukcesy Cancun UE uznała zapisanie po raz pierwszy w dokumencie pod egidą ONZ, że ocieplenie klimatu na ziemi ma być ograniczone do 2 stopni C w porównaniu do epoki przedindustrialnej. Ponadto porozumienie z Cancun przewiduje m.in. utworzenie nowego Zielonego Funduszu Klimatycznego dla wsparcia państw rozwijających się, na co w sumie kraje rozwinięte przeznaczą 100 mld dolarów rocznie. Obiecano też pomoc krajom rozwijającym się w ochronie ich lasów.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.