Na Placu świętego Piotra odbyła się w piątek po zmierzchu uroczystość zapalenia 1500 świateł na choince z regionu Górna Adyga na północy Włoch. Świerk o wysokości 26 metrów ma 94 lata.
W ceremonii udział wzięli między innymi gubernator Państwa Watykańskiego kardynał Giovanni Lajolo i przewodniczący regionalnych władz Luis Durnwalder, z którym przyjechała delegacja mieszkańców Górnej Adygi. Ofiarowali oni papieżowi także mniejsze choinki do jego apartamentu, komnat Pałacu Apostolskiego i watykańskich urzędów.
Przed południem Benedykt XVI przyjął ofiarodawców na audiencji. W jej trakcie papież otrzymał honorowe obywatelstwo miejscowości Naz-Sciaves, z której pochodziła jego babcia ze strony matki.
„Dziś wieczorem, na zakończenie oficjalnej ceremonii przekazania choinki, zostaną zapalone zdobiące ją światła – powiedział Papież. – Rosła ona na wysokości ok. 1500 m npm. i wycięto ją, nie powodując żadnych szkód w życiu lasu. Choinka pozostanie przy szopce aż do końca bożonarodzeniowych uroczystości. Będą ją podziwiać liczni pielgrzymi i turyści z całego świata jako wymowny symbol światła, które Chrystus przez swoje narodziny przyniósł ludzkości. On, Mesjasz, przyszedł pośród nas, by rozproszyć mroki błędu i smutek grzechu, urzeczywistniając w sposób niepowtarzalny łaskawość Boga. Wierzyć w Niego znaczy przyjąć w sobie samych światło, którym jest Chrystus Jezus”.
Uroczystość zapalenia świateł na choince odbyła się kilka godzin po opadach śniegu, które w Rzymie są wielką rzadkością. Biały puch jednak szybko stopniał w deszczu. Tak więc i tym razem na placu przed bazyliką watykańską zabrakło tej dodatkowej oprawy.
Zwyczaj ustawiania na Placu świętego Piotra choinki - każdego roku z innego kraju Europy lub innego regionu Włoch - oraz szopki wprowadził Jan Paweł II w 1982 roku.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.