Kardynał Carlo Maria Martini woli Wielkanoc od Bożego Narodzenia. Emerytowany arcybiskup Mediolanu pisze o tym w swej comiesięcznej rubryce odpowiedzi na listy czytelników „Corriere della Sera”.
„Dziś Boże Narodzenie utraciło niemal swój pierwotny sens. «Obchodzą» je nawet ludzie innych religii. Nawet liczni niewierzący przeżywają w tym dniu swoistą laicką liturgię. Nie ma nikogo, kto na Boże Narodzenie odmówiłby jakiegoś prezentu czy przynajmniej dobrej kolacji. Dlatego nie mówię zbyt chętnie o Bożym Narodzeniu. Od kiedy znam nieco lepiej Pismo Święte, bardziej pociąga mnie Wielkanoc, która stawia przede mną konkretny program życia” – pisze hierarcha.
Kardynał Martini stwierdza, że fałszywie i nielojalnie nawet brzmią w jego uszach wszystkie życzenia „długiego życia, szczęścia, powodzenia”, które są „dowodem braku lojalności wobec siebie samych i innych”.
Wszystkie wyrażane tego dnia nadzieje są „płonne, ponieważ opierają się wyłącznie na naszych własnych siłach i zapominają o Duchu Świętym, który jako jedyny może pomóc nam w sposób skuteczny” – uważa purpurat-biblista.
"Warto o takich dzieciach napisać, co mają coś w głowie i rozwijają talent."
Wyniki najnowszych badań powinny zostać ogłoszone pod wieczór.
Atakujący przejęli kontrolę nad portfelem cyfrowej monety Ether.
Prosi, by we wszystkich parafiach podczas Mszy odmawiane były dwie modlitwy.