Ponad 200 tys. ludzi zostało dotkniętych powodziami w stanie Queensland na północnym wschodzie Australii na skutek nadzwyczaj obfitych opadów deszczu - poinformowali przedstawiciele władz.
"To niewątpliwie tragedia na niespotykaną dotąd skalę. 22 miejscowości są albo całkowicie zatopione, albo odcięte od świata, bo pod wodą znajdują się drogi dojazdowe do nich" - wyjaśniła premier stanu Queensland Anna Bligh. Tym samym sytuacja dotknęła "ok. 200 tysięcy osób na terenie o powierzchni większej niż Francja i Niemcy razem wzięte" - dodała.
Ostrzegła również, że zalane tereny mogą pozostać pod wodą nawet przez ponad tydzień, a koszty usuwania szkód wyniosą miliardy dolarów.
Władze stanowe uruchomiły fundusz pomocowy dla ofiar powodzi, pomoc obiecały również władze federalne.
Duże opady i podtopienia to o tej porze roku w Australii rzecz zwykła, jednak tegoroczne deszcze okazały się wyjątkowo obfite.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".