Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Franciszek Smuda powoła w poniedziałek ponad 30 piłkarzy na zgrupowanie w Portugalii (2-10 lutego), podczas którego jego drużyna rozegra mecze z Mołdawią i Norwegią. W pierwszym z nich wystawi tzw. krajowy skład.
Spotkanie z Mołdawią (6 lutego) nie przypada w oficjalnym terminie FIFA, dlatego Smuda będzie mógł skorzystać jedynie z piłkarzy grających w polskich klubach. Dzień po meczu w Vila Real de Santo Antonio większość kadrowiczów opuści zgrupowanie, a ich miejsce zajmą reprezentanci z zagranicznych klubów.
Kadra - już w najmocniejszym składzie - spotka się 9 lutego z Norwegią. Mecz zostanie rozegrany na arenie finałów Euro 2004 - Estadio Algarve, położonym między miastami Faro i Loule. Oba spotkania biało-czerwonych odbędą się o godz. 20.30 czasu polskiego.
Początkowo nazwiska powołanych zawodników miały być ogłoszone w najbliższy czwartek, ale - jak poinformował asystent Smudy Hubert Małowiejski - ostatecznie lista zostanie podana w poniedziałek.
"W weekend odbędą się mecze w ligach zagranicznych z udziałem Polaków. Dadzą nam pewien obraz tego, w jakiej znajdują się dyspozycji. Najbliższe dni to również liczne sparingi polskich klubów, trenujących podczas zimowych zgrupowań" - powiedział PAP Małowiejski.
Asystent selekcjonera przyznał, że na mecz z Mołdawią zostaną powołani w większości ci piłkarze, którzy wystąpili również w grudniowym sparingu z Bośnią i Hercegowiną (1:1).
"Skład będzie podobny, ale z oczywistych powodów zajdzie kilka zmian. Nie zagrają np. Paweł Brożek, Marcin Robak i Kamil Grosicki, ponieważ od kilku dni wszyscy są zawodnikami tureckich klubów. Nie można z nich skorzystać w meczu rozgrywanym poza terminem FIFA" - podkreślił.
Odwrotna sytuacja może nastąpić w przypadku Rafała Murawskiego. Gdyby pomocnik Rubina Kazań zdecydował się na powrót do Polski (interesują się nim Lech Poznań i Polonia Warszawa), mógłby zacząć udział w zgrupowaniu kadry już 2 lutego. W przeciwnym razie wystąpi dopiero w spotkaniu z Norwegią.
"Po meczu z Mołdawią większość zawodników wróci do swoich polskich klubów. Ilu zostanie na zgrupowaniu w Portugalii? Najwyżej pięciu, może sześciu. Dołączą do nich zawodnicy z lig zagranicznych" - dodał trener Małowiejski.
Jedną z ważnych kwestii jest powołanie piłkarzy Lecha Poznań, których już w połowie lutego czeka mecz z Bragą w 1/16 finału Ligi Europejskiej. "Nie ma sporu między nami i Lechem. Uzgodniliśmy zasady współpracy" - stwierdził Małowiejski.
Do kadry zostanie powołanych czterech piłkarzy Kolejorza, którzy wystąpią tylko z Mołdawią i od razu wrócą do klubu. Wśród nich m.in. nowy gracz Lecha Hubert Wołąkiewicz (wcześniej występował w Lechii Gdańsk).
Sztab szkoleniowy na razie nie zdradza nazwisk. Nie wiadomo bowiem, w jakiej dyspozycji będzie np. Ireneusz Jeleń, który w miniony weekend wystąpił po raz pierwszy po czteromiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana (zagrał 13 minut w ligowym meczu Auxerre).
Wiadomo, że na razie do kadry nie może zostać powołany Damien Perquis, obrońca francuskiego Sochaux. Zawodnik chce występować w biało-czerwonych barwach, ale musi poczekać na otrzymanie polskiego paszportu.
"Obserwowaliśmy już tego piłkarza w akcji i wiemy, że przyda się kadrze. Teraz wszystko zależy od kwestii formalnych" - zaznaczył Hubert Małowiejski.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.