Ferie to nie tylko przyjemności. Trzeba zachować podstawowe zasady ostrożności - pisze "Dziennik Polski".
To wniosek po rozmowie z policjantami, pełniącymi służbę w stolicy Polskich Tatr. Jak w każdym skupisku ludzi, także na Krupówkach nie brakuje złodziei kieszonkowych. Problem dotyczy oczywiście całego kurortu.
Pilnować trzeba swoich kurtek z dokumentami i pieniędzmi. Nie można ich zostawiać bez opieki na wieszakach w lokalach gastronomicznych.
Także sprzęt narciarski, zwłaszcza ten droższy, musi być ciągle pilnowany na stokach. W przeciwnym razie można wrócić do domu bez swoich nart.
Zakopiańscy policjanci ostrzegają też przed kupowaniem alkoholu w okolicach wyciągów. Pod ładnie brzmiącymi nazwami typu łącka śliwowica czy pomarańczówka, kryje się spirytus niewiadomego pochodzenia z dodatkiem chemicznych barwników. Skutki takiej "rozgrzewki" mogą być opłakane.
Dalej w Zakopanem pojawiają się panowie grający w trzy karty. Pamiętajmy, że w tej grze nigdy się nie wygrywa, bo to oszukiwanie ludzkiego wzroku - ostrzega "Dziennik Polski".
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.