Francuska Rada Konstytucyjna zdecydowała w piątek, że zakaz zawierania we Francji małżeństw homoseksualnych jest zgodny z ustawą zasadniczą. Tym samym odrzucono starania pary lesbijek, które starały się o zawarcie takiego związku.
Wbrew nadziejom francuskich organizacji gejów i lesbijek, Rada Konstytucyjna utrzymała w mocy obowiązujący na Sekwaną zakaz małżeństw homoseksualnych. Uznała, że jest on zgodny z francuską konstytucją, która głosi, że "małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety".
Według "Mędrców" - jak nazywa się we Francji członków Rady - legalizacja małżeństw między osobami tej samej płci byłaby możliwa tylko w wypadku, gdyby parlament zmienił obecną ustawę zasadniczą.
Obecnie we Francji pary homoseksualne mogą już zawierać związki cywilne - tzw. PACS, które dają zawierającym je osobom niektóre prawa przysługujące małżeństwom, np. w dziedzinie podatkowej. Obecne francuskie prawo zachowuje jednak w mocy przywileje właściwe związkom małżeńskim, w tym prawo do adopcji dzieci.
Z inicjatywą zwrócenia się do Rady Konstytucyjnej w tej sprawie wystąpiła para Francuzek, Corinne Cestino i Sophie Hasslauer, które żyją wspólnie od 15 lat i wychowują wspólnie czworo dzieci. Jedno z nich pochodzi z pierwszego małżeństwa jednej z kobiet, a trzy pozostałe urodziły się w wyniku sztucznego zapłodnienia w Belgii.
Połączone obecnie PACS-em obie Francuzki zabiegają o małżeństwo, gdyż - jak mówią - jest to dla nich jedyne rozwiązanie, by zapewnić prawną ochronę ich dzieciom, podzielić władzę rodzicielską i uregulować sprawę opieki nad dziećmi w wypadku śmierci jednej z kobiet.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.