Tysiące Egipcjan kontynuują w sobotę po południu protesty w egipskich miastach, mimo obowiązywania godziny policyjnej i wydania przez wojsko ostrzeżenia przed surowymi konsekwencjami dla wszystkich łamiących zakaz.
Tłumy demonstrantów są na ulicach Kairu oraz w Aleksandrii. "To nie wygląda na godzinę policyjną, obok mnie przechodzą tysiące ludzi" - relacjonował Reuterowi jeden ze świadków w Aleksandrii.
W sobotę egipskie władze przedłużyły obowiązywanie w Kairze, Aleksandrii i Suezie godziny policyjnej od godz. 16 do godz. 8 rano w niedzielę czasu lokalnego (od godz. 15 do godz. 7 rano czasu polskiego).
Telewizja Al-Dżazira poinformowała, że ok. tysiąca Egipcjan usiłuje w sobotę przeprowadzić szturm na budynek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Kairze. Policja zaczęła strzelać do demonstrantów .
Ciężka broń na terenach zamieszkałych przez cywilów, wzrost przemocy seksualnej.
Został obarczony odpowiedzialnością za niepowodzenie Operacji Market Garden.
Wiernych zobowiązano w zamian np. do modlitwy za pokój na świecie lub jałmużny.
Dotychczas w Iranie zginęło dotychczas co najmniej 585 osób.