Etiopski premier Meles Zenawi potępił islamskie ataki na chrześcijan ewangelicznych w zdominowanym przez muzułmanów regionie Asendabo. Rozpoczęły się one 2 marca.
Pretekstem pogromów miało być rzekome znieważenie Koranu. Muzułmańskie bojówki podpalały kościoły i chrześcijańskie domy. Według agencji Reutera, powołującej się na oficjalne źródła, spalonych zostało około 50 miejsc kultu. Zniszczono też szkołę i sierociniec. Jedna osoba zginęła, a 3 tys. chrześcijan musiało opuścić swe domy. Współwiną za pogromy obarcza się lokalne siły bezpieczeństwa, które nie powstrzymały islamistów. Sytuacja w regionie poprawiła się nieco dzięki interwencji policji federalnej. Wciąż jednak dochodzi do drobnych incydentów. Muzułmanie dążą do ustanowienia islamskiego państwa w tym centralnym regionie Etiopii.
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Sąd nakazał zbadanie możliwości popełnienia zbrodni wojennych przez żołnierza z Izraela.