W ramach świętowania jubileuszu 800-lecia obecności dominikanów na ziemiach polskich odbędzie się 15 sierpnia przedpremierowy pokaz filmu o. Łukasza Wosia OP "Nowicjusz".
Wojtek i Julek w tym samym czasie wstępują do zakonu dominikańskiego. Obaj mają po 28 lat, ukończyli studia wyższe i przez jakiś czas pracowali w swoich zawodach. Są zupełnie różni i w odmienny sposób mierzą się z trudnościami, które niesie życie w zakonie. "Poznamy ich tęsknoty, odkryjemy ich pragnienia i ambicje. Wspólnie z nimi pokonamy kolejne etapy pozostawiania starego świata oraz uczenia się i przyjmowania tego, co nieznane i zaskakujące" - piszą w zaproszeniu na pokaz dominikanie.
Jak podkreśla o. Łukasz Woś OP, dokonująca się w trakcie formacji przemiana jest niemal niemożliwa do zobaczenia przez kogoś z zewnątrz, a film pokazuje, w jaki sposób człowiek przechodzi tę drogę. - Najczęściej spotykamy dojrzałych, ukształtowanych zakonników, nie mamy możliwości zobaczyć ich jako chłopaków na początku drogi - zwyczajnych studentów, którzy czasem chcieliby się jeszcze wyszaleć, a z drugiej strony odkrywają zaproszenie Pana Boga. Dla mnie to jest piękne, że poznajemy Boga przez tych konkretnych mężczyzn, którzy coś odkryli i opowiadają o tym - przekonuje twórca obrazu.
Reżyser wspomina, że praca nad filmem trwała cztery lata, a z nagranym materiałem mierzyło się trzech montażystów. - Nie chodzi przecież o piękne kadry, lecz o to, by wydobyć żywego człowieka, który przechodzi pewną drogę dojrzewania do decyzji, pokazać jego zmagania z samym sobą w tej decyzji - wyjaśnia.
Ojciec Woś towarzyszy kolejnym nowicjuszom dominikańskim od ośmiu lat i intuicyjnie wie, co i kiedy przeżywają. - W związku z tym byłem przy ważnych dla nich wydarzeniach i czułem, że można je pokazać. Były też takie, których pokazać nie wolno i świadomie nie wchodziłem tam z kamerą - dodaje.
Zorganizował już kilka pokazów dokumentu i widzi, że widzowie przechodzą wraz z bohaterami pewien proces i czują ich emocje. - Stają się nam bliscy. Na końcu filmu jeden z bohaterów wprowadza do nowicjatu nowych kandydatów. Widzowie mówili mi, że patrząc na nich, myśleli w duchu: "Oj, chłopcy, to, co was tu czeka, to będzie bardzo trudny czas". Trochę jakby sami przeszli w filmie tę drogę - opowiada.
- Moim marzeniem jest, by film pomógł braciom odkryć na nowo to, z czym przyszli do zakonu, co mają głęboko w sobie, we wspomnieniu swojego nowicjatu, bo to jest najbardziej intensywny czas. Wtedy dzieją się rzeczy, o których później opowiada się latami. To tylko rok, ale to jest taki rok, kiedy wszystko, kim człowiek był przed zakonem, przestaje mieć znaczenie. Wszyscy zaczynamy z tego samego poziomu - stwierdza. Jego zdaniem, film przypomina o "mocy początku". - W jednej z ostatnich scen widzimy ojca czytającego gazetę w salce, na ścianach której wiszą stare fotografie przedstawiające zakonników, których już nie ma. Wszystkich - nowicjuszy, dojrzałych zakonników i tych, którzy już nie żyją - łączy ten sam cykl doświadczeń - dodaje.
Przedpremierowy pokaz filmu "Nowicjusz" odbędzie się 15 sierpnia o 20.00 w krakowskim kinie "Kijów". Bilety można nabyć TUTAJ. Dystrybucja kinowa filmu rozpocznie się 24 lutego 2023 r.
Rozmowa z o. Łukaszem Wosiem OP ukaże się w "Gościu Krakowskim" nr 33 na 21 sierpnia.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.
"Prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój".