W Wigilię Bożego Narodzenia wieliccy górnicy spotkali się na podziemnej Pasterce. Zgodnie z górniczą tradycją Mszę odprawiono rano, a przewodniczył jej abp Marek Jędraszewski. W kaplicy św. Kingi modlili się pracownicy Kopalni Soli "Wieliczka" i wszyscy, którzy przybyli na nabożeństwo - w sumie ponad 500 osób. Byli pierwszymi w Polsce, którzy powitali nowonarodzonego Jezusa.
Górnicy w galowych mundurach, ich rodziny, bliscy, przyjaciele, wieliczanie, turyści zgromadzili się w kaplicy św. Kingi o 8.00 rano. Modlitwę i kolędowanie wspierali artyści z Wieliczki: zespół „Sine Nomine” oraz Zespół Dziecięcy „Prowadź mnie” pod kierunkiem Pawła Piotrowskiego. Tegoroczna Pasterka była pierwszą po pandemii, w której mógł wziąć udział każdy.
- Kiedy tutaj przed wiekami, przed dziesięcioleciami gromadzili się na Mszę św. górnicy, zwłaszcza w poranek wigilijny, nie było to wszystko tak rozświetlone pięknie jak dzisiaj. Pojedyncze światełka lampek, może łuczywa, i to sprawiało zapewne, że czuli się jak pod wielką czaszą, ciemną czaszą tej przestrzeni wykutej w kamiennej soli. Ta ciemna czasza musiała im się najpierw kojarzyć z niebem Betlejem, ciemnym nocą. Niebem, które nagle rozświetliło się pojawieniem się anioła, a potem całych zastępów anielskich oddających chwałę Bogu na wysokościach i głoszących pokój ludziom Bożego upodobania. Jest jeszcze jeden wymiar pewnych mroków, z których się oni i my dzisiaj podczas liturgii wyłaniamy. To mroki dziejów, o których mówiły dzisiejsze czytania mszalne. Niełatwe dzieje synów i córek Izraela - mówił w homilii abp Marek Jędraszewski.
- Ewenementem na skalę światową jest fakt, że to pierwsza Pasterka, która tego dnia odbywa się w Polsce. Tradycja ta wywodzi się z faktu, że nocna szychta, kończąca swoją zmianę, spotykała się z grupą górników rozpoczynającą pracę i wspólnie świętowali Boże Narodzenie - powiedział Paweł Nowak, prezes Kopalni Soli „Wieliczka".
Współcześnie górnicza Pasterka odbywa się 24 grudnia o 8.00 rano, dawniej była to wcześniejsza pora, najczęściej 6.00 rano. W Wigilię górnicy pracowali, ale nie prowadzili w tym dniu ciężkich robót.
Pierwszą udokumentowaną Mszę św. odprawiono w wielickiej kopalni w XVII w. Najprawdopodobniej już wtedy odbywały się także Pasterki. Podziemne nabożeństwa to wielowiekowy górniczy zwyczaj, który przerwały dopiero władze PRL. W wolnej Polsce nic już nie stoi na przeszkodzie, by otwarcie modlić się wśród soli, a także uroczyście rozpoczynać w kopalni świętowanie Bożego Narodzenia.
Podziemna Pasterka odbywa się w wyjątkowym miejscu – w kaplicy św. Kingi. Prace nad olśniewającym wystrojem świątyni rozpoczęły się pod koniec XIX w. Utalentowani górnicy potrzebowali niemal stu lat, by wypełnić kaplicę ołtarzami, rzeźbami i płaskorzeźbami. Wykute w soli dzieła sztuki ilustrują życie Jezusa – od Betlejem po Zmartwychwstanie. W północnej ścianie kaplicy znajduje się szopka ze żłóbkiem. Pierwotnie znajdowały się w niej figurki z drewna, które na początku XX w. wyrzeźbił Tomasz Markowski. Potem w stajence pojawiły się solne figurki, również dzieło wielickiego górnika-rzeźbiarza, Mieczysława Kluzka.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.