Do końca marca resort obrony zamierza przygotować końcowe wymagania w przetargu na samolot szkolno-bojowy. Na razie trwają uzgodnienia w wojsku, a wczesną wiosną firmy, które biorą udział w konkursie, zostaną zaproszone do złożenia ostatecznych ofert.
Jesienią 2010 r. wstępne oferty złożyło pięć firm: brytyjski koncern BAE Systems oferujący najnowszą wersję AJT znanego samolotu Hawk, włoski koncern Alenia Aermacchi z M-346, Korea Aerospace Industries proponujący T-50, fińska firma zbrojeniowa Patria z używanymi, ale zmodernizowanymi Hawkami i czeska Aero Vodochody - producent L-159.
Już w ub. r. MON przyznawało, że wstępne wymogi w przetargu są tak wysokie, że nie spełniał ich żaden z proponowanych samolotów. Resort zaznaczał jednak, że były to warunki wyjściowe i podlegające negocjacjom. Właśnie po nich zdecydowano się zmienić warunki taktyczno-techniczne.
W tej chwili - jak poinformował wiceminister Marcin Idzik - dokumenty techniczne przechodzą uzgodnienia w wojsku. Proces ten ma się skończyć do końca marca. "Wczesną wiosną będziemy mogli zaprosić firmy do składania ofert ostatecznych, przy czym tu już będzie metoda zero-jedynkowa - albo oferta firmy będzie spełniała nasze wymagania, albo firma nie weźmie udziału w tym postępowaniu" - dodał wiceszef MON.
Idzik podkreśla, że duże znaczenie dla resortu obrony mają właściwości bojowe maszyny. Samolot bowiem ma zastąpić stopniowo wycofywane szturmowe Su-22 i myśliwskie MiG-29. Drugie ważne kryterium to warunki offsetu.
Rozstrzygnięcie przetargu ma nastąpić jeszcze w tym roku. Zgodnie z założeniami samoloty miałyby zostać dostarczone do końca 2015 r. Stacjonowałyby w Dęblinie.
Przetarg na dostawę 16 fabrycznie nowych samolotów klasy LIFT (lead in fighter trainer) wraz z systemem szkolenia, w tym symulatorem, trenażerami, częściami zamiennymi, makietami podzespołów samolotu, wyposażeniem sal wykładowych oraz systemem logistycznym do obsługi samolotów rozpoczął się na początku września 2010 r. Założenia taktyczno-techniczne dotyczą m.in. zasięgu, manewrowości, systemu nawigacji i wykrywania celów, walki radioelektronicznej i uzbrojenia.
Obecnie polscy piloci wojskowi szkolą się na turbośmigłowych Orlikach i odrzutowych Iskrach, które m.in. z powodu wyposażenia kabiny nie nadają się do szkolenia i lotów treningowych dla pilotów F-16. Piloci tych myśliwców szkolą się w USA, po powrocie do kraju wykonują loty samolotami F-16.
Samolot klasy LIFT pozwala nie tylko przygotowywać pilotów do obsługi samolotów bojowych, ale także wykonywać loty szkoleniowe na samolotach niemal tak samo skonfigurowanych, lecz tańszych w eksploatacji niż maszyny czysto bojowe.
Brytyjczycy z BAE Systems podkreślają że Hawk - choć w najnowszej wersji - to sprawdzona konstrukcja. Zapewniają, że są gotowi do współpracy przemysłowej. "Jesteśmy przekonani, że Hawk to najlepszy możliwy wybór o najniższym ryzyku dla polskich Sił Powietrznych, polskiego przemysłu i polskiej gospodarki" - mówił wiceprezes ds. komunikacji BAE Systems John Neilson.
Koreańczycy zapewniają, że ich T-50 - opracowany we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin, producentem F-16 - to jedyny z oferowanych w zachodnich przetargach samolot naddźwiękowy.
Włosi, którzy niedawno podpisali umowę dostawy M-346 dla Singapuru, reklamują M-346 jako jedyny już gotowy samolot szkolny nowej generacji.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.