Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała we wtorek Rosjan, by nie adoptowali dzieci, które jak to określiła, zostały w czasie wojny "skradzione" na Ukrainie i wywiezione do Rosji - podał Reuters.
"Zdecydowanie zalecam obywatelom Rosji, aby nie adoptowali ukraińskich sierot, które zostały nielegalnie wywiezione z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy" - napisała na Telegramie Wereszczuk.
"Jeszcze raz przypominam wszystkim rosyjskim tzw. rodzicom adopcyjnym i "opiekunom": prędzej czy później będziecie musieli odpowiedzieć" - dodała.
Przeczytaj: Z frontu pod Bachmutem do ambasady?
Reuters przypomina, że w marcu Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz aresztowania rosyjskiego dyktatora Władimira Putina oraz Marii Lwowej-Biełowej, rosyjskiej komisarz ds. praw dziecka, oskarżając ich o zbrodnię wojenną polegającą na nielegalnym deportowaniu setek dzieci z Ukrainy.
Czytaj też: Inwazja Rosji na Ukrainę. Relacjonujemy na bieżąco
Według ukraińskiego ministerstwa ds. reintegracji terenów okupowanych, za nielegalnie deportowane uważa się obecnie 19 514 ukraińskich dzieci.
Przeczytaj: Ukraina. 18 rannych w wypadku autobusu relacji Warszawa-Odessa
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.