Major Grzegorz Pietruczuk opowiada w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" co go spotkało, gdy w 2008 r. odmówił prezydentowi Kaczyńskiemu lotu do objętej wojną stolicy Gruzji.
- Latam do Iraku, do Afganistanu, latałem w czasie konfliktu do Bośni, do Czadu i nigdy strachu nie czułem. Odmowa prezydentowi wymagała wielkiej odwagi, podkreśla pilot i ujawnia okoliczności towarzyszące tamtym wydarzeniom.
Pietruczuk nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie czy według niego przyczyną niezrozumiałych decyzji kpt. Arkadiusza Protasiuka mogły być naciski na niego, by lądował w Smoleńsku. - "Przez głowę mi przeszło, że tak mogło być", powiedział tylko.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.