Reklama

Morawiecki o zamieszkach we Francji: Plądrowane sklepy, barykady na ulicach; czy taki obraz chcielibyśmy widzieć w Polsce?

Prezydent Emmanuel Macron musiał opuścił szczyt UE z powodu zamieszek we Francji; plądrowane sklepy, dewastowane restauracje, podpalane radiowozy, barykady na ulicach; czy taki obraz chcielibyśmy widzieć w Polsce? - mówił premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu unijnego szczytu w Brukseli.

Reklama

Podczas konferencji prasowej podsumowującej dwudniowy unijny szczyt, szef polskiego rządu zwrócił uwagę, że prezydent Francji musiał wcześniej opuścić spotkanie unijnych przywódców.

"Prezydent Emmanuel Macron, z którym się dziś rano widziałem, musiał opuścić szczyt wcześniej po to, aby zajmować się tematami ogromnych zamieszek, płonących samochodów, opon, wybijanych szyb, kradzieży, rozbojów i bardzo wielu przestępstw, które teraz mają miejsce we Francji" - powiedział. Plądrowane sklepy, dewastowane restauracje, podpalane radiowozy, barykady na ulicach ". Czy taki obraz chcielibyśmy widzieć w Polsce? Czy Polacy tego sobie by życzyli?" - zastanawiał się Morawiecki.

"Myślę, że wszyscy Polacy odpowiedzą - również zwolennicy opozycji, że to nie jest obraz, który byśmy chcieli oglądać" - dodał.

Premier podkreślał jednocześnie, że rząd chce podtrzymać bezpieczeństwo granic. "Bezpieczną politykę migracyjną, taką jaką prowadziła RP w ostatnich latach" - powiedział.

Wskazywał też, że migracja wiąże się z handlem żywym towarem. "Handel żywym towarem odbywa się poprzez przemytników, różne organizacje pozarządowe, które napiętnowane zostały nawet w oficjalnych raportach wyprodukowanych w Brukseli, choćby Fronteksu" - mówił.

"Nie chcemy takich scen na ulicach polskich miast" - podsumował.

Szef rządu nawiązywał ponadto do konkluzji Rady Europejskiej z 2018 r. Jak mówił, była to odpowiedź na ówczesny kryzys migracyjny. Przypomniał, że w 2015 r. sytuacja była "niemal identyczna jak dzisiaj". Jak mówił, Rada UE postanowiła o przymusowej relokacji nielegalnych migrantów. "To jest polityka wymuszona na wielu krajach, w tym Europy Środkowej" - mówił.

"Ostatecznie w 2018 roku przyjęto konkluzje, które do dzisiaj obowiązują. Z tamtych błędów wyciągnięto wnioski. Dzisiaj, jeśli nie zajmujemy się przyczynami nielegalnej migracji u ich źródeł, to stworzymy tylko wielką kulką śniegową kolejnych fal migrantów" - ocenił. "Otworzymy drzwi, wpłynie cała rzeka nielegalnych migrantów, to z czym mamy dzisiaj do czynienia we Francji czy Szwecji" - dodał.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
0°C Piątek
rano
wiecej »

Reklama