Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas ocenił w wywiadzie dla agencji AFP, że jeśli okupacja izraelska będzie trwać dalej i Izrael utrzyma obecność wojskową na terytorium przyszłego państwa palestyńskiego, to Autonomia Palestyńska upadnie.
Abbas powiedział w niedzielę, że podczas negocjacji pokojowych we wrześniu zeszłego roku izraelski premier Benjamin Netanjahu wskazał, że jego kraj chce utrzymać obecność wojskową w części Zachodniego Brzegu Jordanu przez 40 lat.
"Jeśli chce zostać tam 40 lat, to chce powiedzieć, że to jest okupacja, że utrzyma tę okupację" - ocenił Abbas, podkreślając, że Netanjahu odrzucił propozycję rozmieszczenia w tym rejonie sił międzynarodowych, zwłaszcza NATO.
Skoro tak, "nie będzie już Autonomii Palestyńskiej, ona się załamie" - powiedział Abbas, który wielokrotnie sprzeciwiał się obecności wojsk izraelskich na terytorium przyszłego palestyńskiego państwa.
Zdaniem Palestyńczyków ich przyszłe państwo ma obejmować Strefę Gazy, Zachodni Brzeg Jordanu i Jerozolimę Wschodnią.
W marcu premier Netanjahu potwierdził wolę zachowania izraelskiej obecności wojskowej na granicy Zachodniego Brzegu i Jordanii, aby - jak to ujął - "zapobiec infiltracji terrorystów i importu broni na Zachodni Brzeg".
"Nasza granica bezpieczeństwa leży tu, na Jordanie, i tu zaczyna się nasza linia obrony" - podkreślił Netanjahu.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.