Siły lojalne wobec Muammara Kadafiego odbiły w czwartek przejście graniczne Wazzan-Dehiba między Libią a Tunezją, opanowane przez libijskich powstańców w zeszłym tygodniu.
Atak, który wyparł powstańców, siły reżimowe poprzedziły ostrzałem artyleryjskim. Kamerzysta Reutersa poinformował, że niektóre pociski artyleryjskie najprawdopodobniej spadły po tunezyjskiej stronie granicy.
Atak sił Kadafiego na to przejście graniczne był oczekiwany. Tunezyjczycy ewakuowali stamtąd swych celników.
Odbite przez wojska reżimowe przejście graniczne leży na trasie prowadzącej z miasta Nalut do tunezyjskiej Dehiby, dokąd przed walkami uciekły tysiące libijskich uchodźców. Przejście jest oddalone o ok. 200 km od głównego przejścia tunezyjsko-libijskiego Ras Adżdir.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.