Wszyscy są zobowiązani do ochrony demokracji - przypomniał w Berlinie abp Noël Treanor. Zauważył on, że również zadeklarowani obrońcy demokracji przyczyniają się do osłabiania demokratycznych standardów. - Wszyscy jesteśmy wezwani do precyzyjnego zajmowania się faktami i nie do zmniejszania złożoności na korzyść naszej własnej opinii - dodał.
Wziął on udział w dorocznym spotkaniu przedstawicieli Kościoła i świata polityki w Niemczech. Przedstawiciel Watykanu zwrócił uwagę na upadek kultury debaty politycznej w ostatnich latach. „Zamiast zajmować się opiniami, których nie podzielamy, aby wystawić się na próbę argumentów i uczyć się od siebie nawzajem, unikamy po prostu czasochłonnych i wyczerpujących rozmów. W ten sposób wielu z nas pozostaje zamkniętych w bańkach opinii i coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością naszych bliźnich” – dodał irlandzki arcybiskup, podkreślając, że prowadzi to do polaryzacji, a także do utraty zaufania do państwa i demokracji.
Populistyczni, radykalni i autorytarni aktorzy polityczni wykorzystują też otwartość naszego społeczeństwa, aby szkodzić demokratycznemu modelowi rządów. Jednak w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaobserwowałem równie niepokojącą tendencję: nie tylko wrogowie demokracji, ale także jej przyjaciele, poprzez swoje zachowanie w rywalizacji politycznej, nieświadomie przyczyniają się do podważenia zaufania ludzi do wartości rywalizacji politycznej, władzy i osłabiają demokrację jako całość. W każdym razie na szczeblu europejskim w toczącej się w ostatnich miesiącach debacie politycznej na temat niektórych ustaw można było odnieść takie wrażenie: zarzuty przedstawiano jako fakty, rywalizację na najlepsze argumenty zastąpiono częściowo propagandą i porzucono sztukę demokratycznego kompromisu na rzecz odmowy lub blokady.
Abp Treanor mówił o tym, odwołując się przed wszystkim do własnego doświadczenia. Przez 16 lat, do roku 2008 był on bowiem sekretarzem COMECE w Brukseli, a od niespełna roku jest tam nuncjuszem. W międzyczasie pełnił funkcję biskupa Belfastu w Irlandii Północnej.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.