Filipińska policja powstrzymała w piątek dziesiątki muzułmanów, którzy po południowych modlitwach w meczetach zamierzali udać się pod ambasadę USA w Manilii w proteście przeciwko zabiciu Osamy bin Ladena.
Policjanci użyli tarcz, aby rozpędzić tłum, który po wyjściu z głównego meczetu miasta skierował się w stronę bulwaru, gdzie mieści się budynek amerykańskiej ambasady. Protestujący rozeszli się pokojowo.
Przywódca demonstrantów, islamski duchowny Alim Dżamil Jahija powiedział, że potępia "brutalne zabójstwo" bin Ladena i określił pochowanie twórcy Al-Kaidy w morzu jako profanację jego zwłok.
Podkreślił, że choć wielu muzułmanów nie zgadzało się z metodami bin Ladena, będzie on czczony jako męczennik, ponieważ walczył o wolność przeciwko uciskowi "satanistycznej hegemonii USA".
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.