Co najmniej 2215 mieszkańców Strefy Gazy zginęło od wybuchu wojny rozpoczętej przed tygodniem atakiem Hamasu na Izrael - podał w sobotę resort zdrowia w Gazie. W ciągu ostatniej doby zginęło w Strefie Gazy co najmniej 324 Palestyńczyków, w tym 126 dzieci.
Liczba rannych wzrosła do 8714. Dane te dotyczą tylko Strefy Gazy; na Zachodnim Brzegu liczba zabitych sięgnęła 54, a liczba rannych wzrosła do około tysiąca.
Armia izraelska kontynuuje ograniczone operacje na północy Strefy Gazy i na Zachodnim Brzegu, wciąż nie jest to jednak zapowiadana ofensywa lądowa. Celem rajdów na Strefę Gazy, przeprowadzonych w piątek wieczorem, były - jak podała armia - poszukiwania zakładników uprowadzonych przez Hamas i udaremnienie prób infiltracji.
Ze Strefy Gazy w sobotę wystrzelone zostały na Izrael kolejne rakiety, pewna ich liczba została strącona przez obronę przeciwlotniczą - podała telewizja Al-Jazeera. Armia izraelska podała, że dwa "niezidentyfikowane cele" przechwycono nad Hajfą na północy kraju.
Tydzień temu, 7 października, rządzący Strefą Gazy terrorystyczny Hamas zaatakował Izrael, zabijając ponad 1300 osób, głównie cywilów, i porywając co najmniej 120 osób.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.