Już dwa lata temu Konferencja Episkopatu Polski opracowała wskazania dotyczące sposobu postępowania z duchownymi oskarżonymi o tego typu wykroczenia – powiedział KAI ks. Józef Kloch w związku z ogłoszeniem dziś przez Stolicę Apostolska listu do konferencji biskupich w sprawie opracowania „wytycznych dotyczących sposobów postępowania w przypadku nadużyć seksualnych pożenionych przez duchownych wobec osób niepełnoletnich”.
Rzecznik Episkopatu powiedział, że kard. William Levada, prefekt Kongregacji Nauki Wiary wspomina w liście, że są to wskazówki dla wszystkich konferencji biskupich na całym świecie: aby każda z nich przygotowała swoją instytucję pod tym względem.
Ks. Kloch poinformował, że „dwa lata temu Konferencja Episkopatu Polski takie wskazania opracowała”. Dodał, że „porównując jeden i drugi dokument można powiedzieć, że te dwa dokumenty odpowiadają sobie nawzajem”. Podkreślił przy tym, że „jeśli należałoby coś zmienić lub uzupełnić w związku ze wskazaniami Stolicy Apostolskiej, to Konferencja Episkopatu Polski zrobi to w najbliższym czasie”.
Ks. Kloch wyjaśnił ponadto, że w Polsce tego typu sprawy są już rozwiązywane bardzo rygorystycznie, zgodnie z tym co proponuje Stolica Apostolska.
„Mamy przykład diecezji płockiej – powiedział - gdzie bp Piotr Libera, kiedy rozpoczął w 2007 r. rządy, zaczął bardzo zdecydowanie działać w sprawie wykrytych tam podobnych przypadków. Powołał komisję i zbadał zgłoszone przypadki. Ponadto zebrana dokumentacja trafiła do Watykanu, zgodnie ze wcześniejszymi dyspozycjami wydanymi przez Stolicę Apostolską. A nawet, choć niektóre zgłoszone sprawy przedawniły się w sensie ustawodawstwa cywilnego, zostały zgłoszone do prokuratury. A więc ten przypadek jest swego rodzaju modelowym jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów związanych z tego rodzaju wykroczeniami.”
„Nigdy nie było zgody w Kościele na tego typu wykroczenia. A każdy przypadek to jest o jeden przypadek za dużo” – dodaje rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.