Wizerunek USA nie poprawił się w świecie islamu - wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez znany ośrodek badania opinii Pew Research Center na krótko przed przemówieniem prezydenta Obamy, w którym przedstawi swą politykę wobec Bliskiego Wschodu.
Opinie o Ameryce nie poprawiły się w krajach muzułmańskich w rezultacie wzbierającej w tym regionie fali rewolucji demokratycznych. Obraz USA pozostaje tam na ogół negatywny, a w niektórych krajach, jak Jordania, Turcja i Pakistan, jest nawet gorszy niż rok temu.
Badania przeprowadzono w dniach 21-26 kwietnia w Egipcie, Indonezji, Jordanii, Libanie, Pakistanie, Turcji i na terytoriach palestyńskich.
Barack Obama jest nadal niepopularny we wszystkich tych krajach z wyjątkiem Indonezji, gdzie mieszkał z matką jako dziecko przez kilka lat.
Większość respondentów w tych krajach krytykuje politykę amerykańskiego prezydenta wobec "arabskiej wiosny".
Zaufanie do Obamy wyraża zaledwie 10 procent społeczeństwa w Pakistanie, 12 procent w Turcji i 28 procent w Jordanii.
Rządy tych państw są sojusznikami USA.
Z sondażu wynika, że we wspomnianych krajach zdecydowana większość popiera demokrację i optymistycznie zapatruje się na możliwość jej zbudowania u siebie.
Ale jednocześnie w Pakistanie, Jordanii i Egipcie przeważająca większość społeczeństwa uważa, że prawa powinny wiernie imitować nakazy Koranu. Pogląd ten podziela mniejszość w Turcji, Libanie i Indonezji.
We wszystkich krajach, gdzie przeprowadzono badania, większość populacji negatywnie ocenia Al-Kaidę, chociaż ponad jedna czwarta przychylnie wypowiada się o ugrupowaniach terrorystycznych na terytoriach palestyńskich.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.